Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radek Majdan: Brukowce mam gdzieś... (wideo)

Redakcja
Piłkarz w jednym z teledysków wystąpił w roli... policjanta. Twierdzi, że nie jest to zemsta za awanturę w Mielnie. Wciąż jednak ma do nich pretensję, do niektórych mediów również.

W teledysku Reda i Spinache'a wystąpiłeś w roli policjanta. Co chciałeś przez to pokazać?
Nie ukrywam, że jest to związane z moimi przejściami z policją. Wciąż twierdzę, że w Mielnie nadużyli swoich kompetencji. Aresztowali nas, zabrali paszporty, straciliśmy dużo pieniędzy na kaucję. Nie jest to jednak główny powód. Potraktowałem to jak zabawę. Chciałem pokazać, że mam dystans do życia.

Czy ten teledysk to początek końca kariery sportowca?

Mam 36 lat. Na razie nie myślę o zakończeniu kariery. Kontrakt mam do 2010 roku. Przez rok czy dwa chciałbym występować w jakiejś drużynie. Zdaję sobie sprawę z tego, że wiecznie nie będę piłkarzem. Po zakończeniu kariery planowałem pracę w telewizji. Bardzo dobrze współpracowało mi się z Canal +. Występowałem tam w roli eksperta, byłem zapraszany, komentowaliśmy mecze. Zajście z policją wszystko przekreśliło. Oni nie kontaktują się ze mną, a ja z nimi. Chcę najpierw wyjaśnić sprawę Mielna.

Przyjaźniliście się z rzecznikiem Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie Maciejem Karczyńskim. Dawniej graliście razem w piłkę. Wygląda na to, że sytuacja was trochę poróżniła.
Powiem szczerze, że po programie u Tomasza Lisa mam mieszane uczucia, co do instytucji policji i posady ich rzecznika. Nie mam do Maćka pretensji. To jest jego praca i musi mówić pewne rzeczy. W programie „Rozmowy w Toku” powiedziałem natomiast, że jest to mój były kolega, bo zdziwiła mnie trochę sytuacja. Mówił do mnie per pan i był nieprzyjemny. Wciąż jednak traktuję go jak dobrego znajomego.

„Za skórę” zaszli ci tylko stróże prawa?
Nie. Mam również pretensje do brukowców Super Expressu i Faktu. Rozpuścili plotkę, że film z zajścia w Mielnie, który przedstawiliśmy był zmontowany. Przecież logiczne jest, że nie szlibyśmy do telewizji ze sfałszowanym nagraniem. Wcześniej pokazywaliśmy je między innymi Tomaszowi Lisowi, który również chciał zobaczyć czy wszystko z nim jest ok.

Przekazałeś nagranie policji.
Zgadza się. Miałem jednak obawy, że jak je dostaną - zniknie. Poszedłem wcześniej do notariusza i zrobiłem kilka kopii. Nie chciałem, by doszło do sytuacji, że stracimy ten dowód.

Czego teraz od nich oczekujesz?
Nie chcemy żadnych przeprosin. Po zajściu w Mielnie policjanci, którzy brali w nim udział nie kontaktowali się ze mną. Muszę przyznać, że jak przewieźli nas „na dołek” byłem dobrze traktowany. Do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Chcę tylko żeby oczyścili nas z zarzutów.

A co z pismami, które zarzuciły oszustwo?
Od nich również nie chcę żadnych przeprosin, w żadnym wypadku. Mam ich szczerze gdzieś… Sprawa skończy się w sądzie. Jestem niemal pewien, że ją wygram. A oni decyzją sądu na zakończenie kariery podarują mi wraz z wyrokiem całkiem niezłą premię i zrekompensują upokorzenie.

Rozmawiał Andrzej Kus
Zobacz też:

Policja kontra Majdan. Zobacz film (wideo)

Czytaj też:

 

Wywiad z Radkiem Majdanem (14.12.2007):

 

Rozwód Dody i Radka:


Majdan - Fakt:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto