Tak policja i prokuratura ukarały kierowcę-pijaka. 28-letni Dariusz K. miał 2,3 promila alkoholu we krwi, kiedy na początku października wjechał w betonowy pomnik „Poległych za Szczecin”. Do wypadku doszło w nocy, na skrzyżowaniu ulic Pokoju,Nehringa i Szosy Polskiej. Kierowcę i jego pasażerkę z doszczętnie rozbitego renault safrane wyciągnęli strażacy. Pijany w sztok Dariusz K. nie pamiętał, w jaki sposób wjechał w pomnik. Oboje z niegroźnymi obrażeniami ciała trafili do szpitala.
– Jazda w takim stanie to przestępstwo – informuje komisarz Artur Marciniak, rzecznik szczecińskiej policji. – Dariuszowi K., jak każdemu pijanemu kierowcy, natychmiast zabraliśmy prawo jazdy.
Kierowca pozostaje pod dozorem policji ima zakaz opuszczania kraju. Co więcej, żeby nie trafić do aresztu, musiał zapłacić 6 tys. zł poręczenia majątkowego. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości grozi kara do 4 i pół roku więzienia i konfiskata auta na poczet ewentualnych odszkodowań.
– Policja nie skonfiskowała auta, ponieważ praktycznie go nie ma – poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej Małgorzata Wojciechowicz.
Przyczynę wypadku precyzyjnie ustalą biegli. Od ich opinii będzie zależało czy sprawa trafi do sądu. Jeśli tak, to jest możliwe, że jego tożsamość zostanie podana do publicznej wiadomości.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?