Pułapki na drogach, jedna za drugą. Co zrobić, jak w jedną z nich wjedziemy

Marek Jaszczyński
[email protected]

Trudno je wyminąć, a konsekwencje mogą być spore. Po odwilży w jezdniach pojawiło się mnóstwo dziur.

Wraz z nimi pojawia się problem, gdzie zgłosić się, gdy uszkodzimy auto z powodu wyrwy w asfalcie.

Szczecinianie przecierali oczy ze zdumienia, kiedy zobaczyli jedną z największych dziur w mieście.

Do osuwiska doszło w rejonie przystanku "Potoczna" w kierunku Podjuch przy Autostradzie Poznańskiej.

- Ziemia obsunęła się na długości około pięciu metrów, wzdłuż kolektora deszczowego - mówi Marta Kwiecień -Zwierzyńska z ZDiTM.

Jedna z takich przeszkód znajduje się na skrzyżowaniu Alei 3 Maja i ulicy Dworcowej. Uszkodzony asfalt jest akurat na zakręcie.

- Kolejny dzień manewruje w tym miejscu, by nie trafić w dziurę - złości się pan Stanisław, który jeździ tędy do pracy. - Za waszym pośrednictwem chcę zgłosić to miejsce, żeby służby miejskie załatały w porę, zanim ktoś nie uszkodzi samochodu.

- Ubytek, o którym mowa został zgłoszony przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego wykonawcy prac związanych z bieżącym utrzymaniem dróg, czyli firmie Strabag - mówi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM. - Wszystkie zgłoszone ubytki zabezpieczane są na bieżąco. Obecnie ubytki są zabezpieczane masą na zimno. Jeżeli nie będzie opadów deszczu, od przyszłego tygodnia planujemy usuwanie ubytków masą na gorąco.

Krok 1: Dzwonimy po policję albo szukamy postronnych świadków

W przypadku uszkodzenia samochodu w wyniku złego stanu technicznego drogi można starać się o odszkodowanie.

- Wskazane jest wezwać na miejsce zdarzenia policję, która sporządzi notatkę z określeniem przyczyn i okoliczności - wyjaśnia Marta Kwiecień-Zwierzyńska, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. - Jeżeli z jakiś przyczyn obecność policji nie jest możliwa, wtedy warto mieć świadków, którzy potwierdzą, że faktycznie pojazd został uszkodzony w takich okolicznościach.

Najlepiej gdyby świadkowie nie byli pasażerami uszkodzonego auta, lecz osobami postronnymi, którym nie będzie można zarzucić żadnego interesu przy składaniu oświadczenia potwierdzającego zdarzenie.

Krok 2: Składamy wniosek
Należy się zgłosić do ZDiTM i w Biurze Obsługi Interesantów złożyć wniosek o odszkodowanie, w którym należy podać datę zdarzenia, miejsce zdarzenia, nr telefonu, ewentualnie dołączyć szkic sytuacyjny z zaznaczeniem kierunku ruchu, nr najbliższej posesji, ewentualnie odległość od skrzyżowania i miejsce uszkodzenia nawierzchni.

Następnie zostaniemy poinformowani przez ZDiTM lub ubezpieczyciela o zarejestrowaniu szkody. Wówczas przedstawiciel ubezpieczyciela umówi się na oględziny pojazdu.

Podczas oględzin samochodu zostanie sporządzony protokół szkody, wówczas poszkodowany może już dokonać naprawy pojazdu. Ubezpieczyciel ustala wysokość odszkodowania i wypłaca odszkodowania.

Krok 3: Gdzie zgłaszać uszkodzenia w jezdni?
Ubytki można zgłaszać do Działu Utrzymania Pasa Drogowego - tel. 91 48 00 430, 91 48 00 433 i 91 48 00 474. Informacje można również przekazywać na adres e-mail [email protected].

- Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość - mówi starszy aspirant Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - W pierwszej kolejności policjanci jadą do zdarzeń drogowych, a więc wypadków i kolizji. Dlatego ubezpieczyciel powinien dopuścić jako uzasadnienie wypłaty odszkodowania wykonanie zdjęcia, czy relację świadków zdarzenia. Ale faktycznie mamy dużo takich zgłoszeń.

W roku 2012 roku do ZDiTM wpłynęło 186 roszczeń z tytułu uszkodzenia pojazdów na ubytkach w jezdni, z czego 80 procent uznano za zasadne.

W roku 2013 (stan na 7 stycznia) wpłynęło 20 roszczeń. Są w trakcie wyjaśniania. Kwoty wypłacane są przez firmę ubezpieczeniową, a nie przez ZDiTM.