Cena jest już o ponad połowę niższa niż ta proponowana jeszcze półtora miesiąca temu. Ptak jest gotów pozbyć się Pogoni Szczecin nawet za 3 miliony złotych.
- Cena już jest symboliczna. El-Met chce od 3 do 5 milionów złotych, bez kart zawodniczych Grzelaka i Kazimierczaka – powiedział nam Jan Miedziak, prezes Pogoni Szczecin.
W negocjacjach w tej chwili liczą się już tylko dwa kluby z naszej ligi. Zmalały szanse firmy polsko-niemieckiej, która była zainteresowana Portowcami. Prezes Pogoni zaznacza jednak, że w dalszym ciągu w grze bierze udział trójka potencjalnych kontrahentów, więc nie można wykluczyć żadnej opcji. Jest to o tyle istotna informacja, że w przypadku kupna akcji przez międzynarodową firmę, Pogoń pozostanie w Szczecinie.
Tymczasem wszystkie negocjacje mogą okazać się nieważne, jeśli tylko władze miasta zadeklarują chęć utrzymania klubu w mieście. Jan Miedziak przekonuje, że El-Metowi najbardziej zależy nie na cenie, ale na tym, aby Pogoń była klubem szczecińskim.
- Przedstawiłem stanowisko miastu, tym bardziej, że cena jest teraz o wiele niższa. Niestety nie było odzewu – informuje Miedziak.
Prezes zapewnił, że obecne negocjacje zostaną natychmiast odwołane, jeśli miasto zdecyduje się na kupno akcji lub wówczas, gdy znajdzie inwestora, który odkupi klub od El-Metu.
- Traktujemy Szczecin priorytetowo. Chcemy by klub został w Szczecinie. Rozmowy z klubami przerwiemy, kiedy miasto zechce skorzystać z naszej oferty – poinformował Jan Miedziak.
Jednocześnie prezes Pogoni Szczecin zdementował informację o tym, że w ostatniej kolejce Orange Ekstraklasy, klub zagrałby wyjazdowe spotkanie na boisku w Bełchatowie. Taka informacja pojawiła się na jednym z nieoficjalnych serwisów o szczecińskim klubie. Miedziak zapewnił nas, że w tej sprawie nie są prowadzone żadne rozmowy z GKS Bełchatów. Mecz odbędzie się w Szczecinie zgodnie z terminarzem.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?