Przepełnione schroniska w Szczecinie. Nie zostawiajcie zwierząt na pastwę losu!

Jak co roku podczas wakacji liczba czworonogów w schroniskach rośnie. Wielu ludzi wyjeżdżających na urlopy porzuca zwierzęta w brutalny sposób.

- Obecnie w naszym schronisku znajduje się około 140 psów, jest to o 40 piesków więcej niż zwykle, ponieważ przed wakacjami mieliśmy ich około 100 - mówi nam Magda Pawłowska, kierownik schroniska miejskiego w Szczecinie. - Co roku na wakacje powraca ten sam problem, ludzie wyjeżdżają na urlop i nie mają co zrobić z czworonogiem, a pozostawienie ich wydaje się najłatwiejszym rozwiązaniem.

Bezpańskie psy często błąkają się po ulicach miasta lub jego obrzeżach. Zdarzają się również drastyczne przypadki porzuceń. - W tym sezonie mieliśmy jedno takie zgłoszenie, gdzie pies był brutalnie przywiązany krótkim sznurkiem do drzewa - dodaje kierownik.

Ale wyjazd na urlop nie koniecznie musi oznaczać pozostawienie pupila samemu sobie.

Funkcjonuje wiele hoteli dla czworonogów lub psich niań, które chętnie zaopiekują się pupilami podczas nieobecności właściciela.

- Wystarczy skontaktować się ze mną dwa, trzy tygodnie przed wyjazdem, a podczas nieobecności bardzo chętnie zaopiekuję się pieskiem - mówi Marika Pietrzak, Psia Niania ze Szczecina.

Podobnie jest w psich hotelach, tam miejsce dla psiaka znajdzie się zawsze i możemy być pewni, że po powrocie z wakacji nasz czworonóg będzie tam na nas czekał i nic złego mu się nie stanie.

- Przyjmujemy wszystkie pieski, w naszym regionie jest duże zapotrzebowanie na takie hotele, zwłaszcza teraz w sezonie wakacyjnym. Jednodniowy pobyt w psim hotelu to 30 zł, zapewniamy opiekę, wyżywienie i nawet strzyżenie jeśli jest taka potrzeba - mówi Anna Krywan, właścicielka hotelu dla psów Badi w Kobylance.

Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Nasz pupil na wakacje może pojechać razem z nami. Wiele pensjonatów i ośrodków wypoczynkowych oferuje swoim klientom miejsca dla zwierząt.

- Teraz praktycznie wszędzie można przyjechać z pieskiem, wystarczy tylko wcześniej uprzedzić właścicieli pensjonatu. Również wiele restauracji pozwala na to by wejść do lokalu z psiakiem, także wystarczy tylko wcześniej się dowiedzieć i nie trzeba pozostawiać psa na pastwę losu - dodaje Magda Pawłowska.

Co powinniśmy zrobić jeśli spotkamy błąkającego się psa? Na pewno musimy zachować ostrożność, nie mamy pewności czy pies nie jest zarażony jakąś chorobą. Nie powinniśmy wykonywać gwałtownych ruchów, podejście do psa powinno być spokojne.

- Nie wyciągajmy do niego ręki, wykonajmy gest przywołania ale nie łapmy gwałtownie czworonoga, ponieważ może się on wystraszyć i nas ugryźć - ostrzega kierownik schroniska.

Jeśli boimy się samodzielnie zaprowadzić psa do najbliższego schroniska możemy wtedy wezwać odpowiednie służby, które zajmą się już transportem czworonoga. -

Najbezpieczniej jest zadzwonić do nas lub do Straży Miejskiej, podać miejsce znalezienia psa i poprosić o interwencję - radzi Magda Pawłowska.