Przejście podziemne w Szczecinie wcale nie jest bezużyteczne [LIST]

Poniżej możecie przeczytać list od czytelnika, który prezentuje swój pomysł na wykorzystanie przestrzeni przejścia podziemnego przy Galaxy.

Jestem wdzięczny autorowi listu opublikowanego przez Głos Szczeciński, który poruszył temat zagospodarowania przejścia podziemnego. Rozpoczęcie dyskusji jest bardzo cenne, ale nie można zgodzić się z tezą, że miejsce jest bezużyteczne po tym jak zajęli je sportowcy miejscy, przede wszystkim deskorolkarze. Osobiście uważam, że ożywienie przejścia podziemnego przez społeczność sportowców miejskich daje szansę na realizację projektu, dzięki któremu powstanie kolejna wizytówka nowoczesnego Szczecina.

Po zbudowaniu naziemnych przejść dla pieszych ruch w przejściu podziemnym zamarł. Otwarty pozostał tylko jeden pawilon handlowy, powstała nieużywana zadaszona przestrzeń w centrum miasta. Natychmiast zauważył to szczeciński deskorolkowiec, który wykazał się inicjatywą w rozwiązaniu ważnego lokalnego problemu – w Szczecinie brakuje krytego skateparku, w którym entuzjaści dyscyplin rolkowych będą mogli się rozwijać i spędzać czas przez cały rok niezależnie od warunków atmosferycznych.

Na początku powstała jedna przeszkoda, która została uzupełniona przez kolejną. Przejście ożyło, a obecność deskorolkowców nikomu nie przeszkadza. Skejci korzystają z „Tunelu” tylko poza godzinami otwarcia jedynego czynnego sklepu, uważają na przechodniów i dbają o porządek – w efekcie mają gdzie rozwijać umiejętności zimą i w czasie deszczu. Przechodnie obserwują nowe aktywności z zaciekawieniem. Kiedy poszedłem zobaczyć Tunel podczas świątecznej wizyty w Szczecinie poza kilkoma deskorolkowcami byli obecni entuzjaści freestyle football. W podobnych do Szczecina pod względem klimatu miastach duńskich powstają obiekty służą wszystkim mieszkańcom, gdzie mogą spotykać się entuzjaści kilkunastu młodzieżowych dyscyplin – mam nadzieję, że taka inwestycja w dużej skali powstanie w dobrze skomunikowanym miejscu w Szczecinie, ale w krótkim terminie łatwiejsze jest wykorzystanie potencjału przejścia podziemnego.

Zajmowanie przez deskorolkowców nieużywanych przestrzeni to standard w wielu miastach na świecie. Podobnym do Szczecina przykładem może być centrum kultury Southbank w Londynie. Architekci pracujący nad koncepcją renowacji obiektu zaprojektowali nowy układ zadaszonej przestrzeni używanej przez skejtów angażując ich w projektowanie. Tego rodzaju działanie staje się standardem, bo społeczność deskorolkowa to także grupa mieszkańców, którą warto uszanować. Jeśli szukać prostego dowodu na to, że budowniczy przeszkód wyświadczył naszemu miastu przysługę, wystarczy przyjrzeć się badaniom opublikowanym w dzienniku „The Guardian” w sierpniu 2017 r. Wynika z nich, że deskorolkowcy podnoszą bezpieczeństwo zapomnianych miejskich przestrzeni i dzięki nim są one włączane w tkankę miasta. Przejście nie jest bezużyteczne – odpowiada na ważną społeczną potrzebę, której realizację miasto powinno wesprzeć inwestując w wysokiej jakości miejsce dla zróżnicowanych aktywności rekreacyjnych oraz sztuki ulicznej, której obecność warto uporządkować.

W liście do redakcji został przedstawiony pomysł przekształcenia przejścia w centrum nowych technologii. Kierunek jest bardzo trafiony, bo tak jak wiele innych dziedzin, również przestrzeń publiczna zbliża się ze światem cyfrowym. Osobiście jednak uważam, że najciekawszym nawiązaniem do tego trendu może być wprowadzenie nowych technologii w taki sposób, żeby w praktyce wspierały aktywności rekreacyjne prowadzone w tunelu. Zastosowanie nowoczesnych technologii kontroli dostępu, inteligentnego monitoringu, czy wielu możliwych form wsparcia zdrowego stylu życia w oparciu o technologię może stworzyć przestrzeń, która będzie wyróżnić się w skali globalnej podobnie jak budynek Filharmonii.

Warto też spojrzeć na otoczenie przejścia podziemnego. Marnuje się potencjał placu przy pawilonie Cezas, którego standard można łatwo podnieść tworząc atrakcyjną przestrzeń publiczną z zaprojektowaną zielenią i przemyślaną ofertą gastronomiczną z której skorzysta wielu mieszkańców. Również pawilon Cezasu mógłby zyskać nowe życia przyjmując formę przestrzeni ekspozycyjnej i warsztatowej dla sektora IT i innych lokalnych przedsiębiorców. Zbliżony program będzie realizowany w Pawilonie Emilia w Warszawie. W modernistycznym pawilonie przy Pałacu Kultury powstanie ogród botaniczny, świetlica rekreacyjna z ofertą dla osób w każdym wieku i przestrzeń ekspozycyjna uzupełniona przez dostępną ofertę gastronomiczną. Oczywiście Cezas jest znacznie mniejszy, ale wystarczająco duży, aby oddolne działania skejtów zapoczątkowały historię o tym jak Szczecin przeprowadził kolejny awangardowy – i mam nadzieję – wielokrotnie nagradzany projekt.

Grzegorz Gądek – Szczecinianin mieszkający w Warszawie. Współzałożyciel i prezes fundacji Skwer Sportów Miejskich, współpracującej m.in. z operatorem stadionu PGE Narodowy oraz z Zarządem Zieleni m.st. Warszawy w ramach partnerstwa ds. rozwoju zróżnicowanych form aktywności na terenach zieleni. Projektant interakcji, były dyrektor ds. rozwoju grupy Sport.pl. Laureat nagrody British Council „Young Creative Entrepreneur”.

Finaliści konkursu pomalowali przejście podziemne w Gdańsku

Wideo: TVN24