To już ósma i dziewiąta publikacja z serii o szczecińskich dzielnicach pt. „Płonia, Śmierdnica, Jezierzyce” oraz „Klęskowo, Kijewo”. Była już książka np. o Warszewie, Zdrojach, Gumieńcach, Skolwinie i Stołczynie… Kiedy ukaże się kolejna książka, tym razem o Pogodnie i Łęknie, Marek Łuczak będzie na półmetku swego planu.
- Chciałbym opisać wszystkie szczecińskie dzielnice, będzie to ponad dwadzieścia publikacji – mówi autor monografii, prezes Pomorskiego Towarzystwa Historycznego, z zawodu policjant. - Najnowsze dwie książki ukazały się równocześnie, przygotowywane były przez kilka lat. W 2006 roku napisałem pierwszą książkę, dotyczącą Klęskowa, ta najnowsza jest znacznie poszerzona i znajdziemy w niej także historię Kijewa. Druga publikacja jest zupełnie nowa.
Marek Łuczak przy zbieraniu materiałów do książek jak zawsze korzystał ze zbiorów bibliotek, przeglądał archiwa, kontaktował się z dawnymi mieszkańcami terenów. To dzięki ich opowieściom i archiwom uzyskał wyjątkowe relacje i fotografie różnych miejsc w dzielnicy sprzed wielu lat.
- Wiele pomógł mi np. pan Telesfor Kaczmarek, emerytowany nadleśniczy w Śmierdnicy – przyznaje autor. – Zamieściłem w książce jego krótki życiorys, podobnie jak innych zasłużonych dla dzielnic osób. W Płoni udało mi się skontaktować z członkiem rodziny von Dewitz, która miała w tej dzielnicy pałac.
W książce „Klęskowo, Kijewo” przeczytamy historię od samego powstania grodziska na skraju Puszczy Bukowej do wydarzeń z tego roku. W Kijewie mowa jest o nie odkrytym dotąd cmentarzu, który nie był ujęty nawet w specjalnej ewidencji. Znajduje się w okolicy ul. Zwierzynieckiej i ul. Sowiej. Dowiemy się także więcej o dziejach najstarszej na Pomorzu papierni, która mieściła się przy ul. Szosa Stargardzka.
- Opisałem też kilka kościołów na przykład ten, który był kiedyś przy ul. Nauczycielskiej, pod względem architektury, historii, wyposażenia dzięki starym zdjęciom i archiwalnym materiałom– zdradza Marek Łuczak. – To taka mieszanka historii i sztuki. Są też ciekawe informacje o dworze Dohrnów, rodziny kupieckiej. Drugi dwór- Zitelmannów znajdował się przy końcu ul. Chłopskiej a ogród do niego projektował królewski ogrodnik, dlatego można powiedzieć, że park w Klęskowie jest projektem właśnie królewskiego ogrodnika.
Jeśli interesuje Was więcej szczegółów z dziejów tych dzielnic, możecie udać się do księgarni po książkę lub wygrać ją u nas. Autor podpisał i przekazał dla naszych Czytelników kilka egzemplarzy, które zostaną rozlosowane.
autor tekstu: Anna Maciejewska
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?