Obecne władze zamku na czele z marszałkiem województwa Olgierdem Geblewiczem mają pomysł na zagospodarowanie skarpy od strony Trasy Zamkowej. Pojawił się już trzy lata temu. Przewiduje budowę tarasu, który odsłoniłby siedzibę książąt zasłoniętą teraz przez samosiejki. Według Olgierda Geblewicza, drzewa trzeba usunąć jednak głównie z powodów bezpieczeństwa.
- Część drzewostanu jest na tyle duża, że może powodować obsuwanie się systemów korzeniowych, co znacząco zagraża skarpie- wyjaśniał.
Innego zdania są ekolodzy, którzy przekonywali dzisiaj, że drzewa nie zagrażają skarpie, a historycznie tarasu przy zamku od północnej strony nie było. Na dowód przynieśli powiększone grafiki zabytku począwszy od 1590 r.
- Jak widać tarasu tam nigdy nie było. Co więcej w trakcie konkursu powstała opinia ekspertów, że na skarpie trzeba zrobić nowe nasadzenia, żeby mogły wzmocnić skarpę, gdy istniejące obecnie drzewa nie będą mogły dać sobie z tym rady. Usunięcie drzew z północnej skarpy zamkowej nie tylko nie ma żadnego uzasadnienia, lecz stoi w sprzeczności z aspektami historycznymi, krajobrazowymi, przyrodniczymi, technicznymi, społeczno-zdrowotnymi czy pełnionych przez drzewa usługami ekosystemowymi - mówiła Helena Freino ze Społecznej Straży Ochrony Zieleni Szczecina.
W poniedziałek ekolodzy złożą u marszałka petycje i podpisy w obronie drzew. Marszałek nie wyklucza, że dojdzie do spotkania ekologów z urzędnikami w sprawie wypracowania kompromisu.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
