Właściciel apteki wywiesił w czwartek naklejkę z napisem: "Informujemy, że Apteka Katedralna św. Jakuba w Szczecinie nie prowadzi sprzedaży preparatów wczesnoporonnych i antykoncepcji bezpośredniej".
W odpowiedzi przedstawicielki Ruchu Kobiet dokleiły ma drzwiach naklejkę "Kobiet NIE obsługujemy".
Interweniował sam ksiądz prałat Jan Kazieczko wypraszając z apteki Dagmarę Jeżyk z Ruchu Kobiet, która chciała zakupić preparaty antykoncepcyjne. Wyjął telefon i zagroził, że zadzwoni po straż miejską.
Ksiądz prałat stwierdził, że apteka jest terenem prywatnym.
- Złożę skargę do Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej, jak również do Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Farmaceutycznego - zapowiada Dagmara Jeżyk. - Leki antykoncepcyjne są w Polsce prawnie dopuszczone do obrotu.
- To jest teren prywatny, proszę wyjść - wyrzucił z apteki działaczy Ruchu Kobiet i dziennikarzy ksiądz Jan Kazieczko, odmawiając odpowiedzi na pytania mediów. - To jest parafia rzymsko-katolicka - stwierdził tylko.
Odmówiono też sprzedaży prezerwatyw Zdzisławowi Banasiakowi, sympatykowi Ruchu Palikota.
- Nie sprzedajemy i koniec - stwierdziła stanowczo pracownica apteki, gdy padło pytanie, skąd ta odmowa.
- Podejmiemy działania, gdy osoba prywatna, której odmówiono sprzedaży, zgłosi do nas skargę - mówi Hanna Borowiak, prezes Zachodniopomorskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. - Nie znam szczegółów tej sprawy. Mogę tylko powiedzieć, że są trzy preparaty, na sprzedaż których jest umowa z NFZ i te muszą być przez apteki sprzedawane, żeby zapewnić potrzeby społeczne. Natomiast nie dotyczy to "zwykłych" środków antykoncepcyjnych.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?