Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Pogoni pisze dramatyczny list otwarty do polityków. "Zorganizujmy okrągły stół"

Redakcja MM
Redakcja MM
Jarosław Mroczek, Prezes Zarządu Pogoni Szczecin SA
Jarosław Mroczek, Prezes Zarządu Pogoni Szczecin SA Andrzej Szkocki
- Stanęliśmy przed wyjątkowo trudnym zadaniem i świadomością, że w początkowym okresie płynność finansowa może być zagrożona - pisze w liście otwartym Jarosław Mroczek i zaprasza lokalnych polityków na spotkanie.

Do przyjaciół polityków


W cieniu trwającego EURO2012 przygotowania do sezonu 2012/2013 rozpoczęła Pogoń Szczecin. Po kilkuletniej przerwie wróciliśmy w szeregi ekstraklasy. Radość z tego powrotu jest wielka, widzę ją nie tylko pośród  kibiców, ale i  wśród wielu z Was – polityków. Z wieloma z Was miałem przyjemność o tym rozmawiać, usłyszeć gratulacje (za które zawsze serdecznie dziękuję), podyskutować o planach dotyczących przyszłości klubu. W gronie tym było Was tak wielu, że pewnie nie wystarczyłoby kartki, by wymienić wszystkich.
Myślę jednak, że opinii publicznej należy się wiedza, że żywą troskę o przyszłość i sposób działania klubu przejawiali i przejawiają takie osoby jak:  M. Zydorowicz – Wojewoda Zachodniopomorski, O. Geblewicz – Marszałek Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, P. Krzystek – Prezydent Miasta Szczecina oraz cała liczna grupa europosłów, posłów, senatorów i radnych.
Wszyscy z Was doskonale wiedzą, że solą działalności takich podmiotów jak Pogoń Szczecin są ich budżety. W życiu każdego miasta, regionu jest pewna grupa podmiotów (niezależnie od ich formy prawnej), których budżety są, a właściwie powinny być, pochodną zainteresowania obywateli zamieszkujących dany region. Tak jest w wypadku filharmonii, opery, teatrów, muzeów, klubów sportowych małych i dużych. Zasad ta dotyczy też oczywiście budżetu Pogoni Szczecin. Nie mnie oceniać jaką rolę ten klub, jego historia, ale i nadzieje z nim związane odgrywają w społeczności lokalnej. 
W rozmowach z Wami słyszałem, że awans do ekstraklasy to jedna z najlepszych rzeczy jaka mogła się trafić w tym roku temu miastu i regionowi. Jeśli tak jest, to wierzę, że i naszym wspólnym obowiązkiem jest zadbać, by sukces ten nie został zmarnowany, by dokonania drużyny Pogoni Szczecin wpisały się na trwałe w pozytywny scenariusz rozwoju miasta i regionu.
Czy wobec tego istnieje jakieś zagrożenie, że tak się nie stanie? Rozmawiałem o tym z wieloma z Was. Budżet klubu takiego jak Pogoń Szczecin, przy jego prawidłowej konstrukcji, musi opierać się na trzech podstawowych filarach: pierwszy to środki z transmisji telewizyjnych (30%), drugi to bilety (ponieważ nie mamy nowego stadionu, musimy przyjmować znacznie mniejszą ich wartość – 12%), trzeci wreszcie to promocja poprzez sport, której beneficjantem jest w podobnym stopniu miasto i region, jak i podmioty gospodarcze kupujące ten rodzaj usługi w klubie (powinno to stanowić 58% budżetu z czego ok. 20% powinno pochodzić od miasta, a 38% od podmiotów gospodarczych).
Akcjonariusze klubu są źródłem finansowania wzmocnień w zespole w każdym z sezonów. Taki model funkcjonuje na świecie, coraz częściej też u nas w kraju. Po rozmowach z Wami wiem, że reprezentowaliście podobne spojrzenie.
Awans do ekstraklasy jest momentem wyjątkowym, ale również nietypowym w życiu każdego klubu. Oto z dnia na dzień staje się przed znacznie większymi wyzwaniami, szczególnie tymi finansowymi. Rozmowy, które dzisiaj prowadzę z wieloma podmiotami gospodarczymi, dają nadzieje, że w ciągu kilku miesięcy przychody z tytułu wpływów z tak pozyskanych sponsorów osiągną oczekiwaną wartość. Stanie się tak jednak za parę miesięcy.
Dzisiaj, rozpoczynając przygotowania do gry w ekstraklasie, stanęliśmy przed wyjątkowo trudnym zadaniem i świadomością, że w początkowym okresie płynność finansowa może być zagrożona. Czemu o tym piszę? Ponieważ zawsze sugerowałem zachowanie transparentne, istotne z punktu widzenia przejrzystości działań naszego podmiotu. Wartość, jaką jest grająca w ekstraklasie Pogoń Szczecin, musimy chronić wspólnie. Mamy taki obowiązek wobec naszej zachodniopomorskiej i szczecińskiej społeczności. Niestety, by sprostać temu wyzwaniu, potrzebujemy środków finansowych.
Wyjątkowo, w dwóch, trzech najbliższych miesiącach, w wysokości ok. 3 mln zł. To nie żadna premia za awans, ale absolutnie niezbędne środki finansowe do tego, by klub taki jak Pogoń Szczecin mógł płynnie pokonać granicę pomiędzy pierwszą ligą a ekstraklasą. Rozliczyć się możemy z każdej wydawanej złotówki, ich brak spowodować może jednak bardzo trudną sytuację. Wolałbym nie pisać czarnych scenariuszy.
Kiedy rozmawiałem o tym z każdym z Was, wszystkie te rozmowy łączyło jedno – zrozumienie i przekonanie, że rzeczywiście jest to problem wyjątkowy, unikalny i związany z rozpoczęciem naszej obecności w ekstraklasie. Każdy z Was osobno nie potrafił jednak zaproponować czegoś, co rozwiązałoby tę sytuację. Każdy miał jakieś pomysły, ale obawa przed brakiem akceptacji u innych powodowała, że nie nadawaliście im biegu.
Mój dzisiejszy list otwarty jest prośbą i wezwaniem do podjęcia jednoznacznych działań i decyzji. Wszyscy wiemy, że niewiele poza wolą polityczną trzeba, by tak się stało. Skoro mamy wszyscy tak głębokie przekonanie o potrzebie jak najlepszego funkcjonowania Pogoni Szczecin, to udowodnijmy to dzisiaj czynem.
Szanowni Państwo, proponuję pilne spotkanie, rodzaj okrągłego stołu, przy którym powinni zasiąść wszyscy politycy, chcący znaleźć pozytywne rozwiązanie dla tej sytuacji. Jeśli ktoś zastanawia się i widzi tylko powody, dla których nie można tak wyjątkowego działania podjąć, niech nie przychodzi na takie spotkanie. Tylko energia pozytywna, chęć rzeczywistej pomocy może dać rezultat. Jako prezes zarządu Pogoni Szczecin mogłem dać tylko tę propozycję.
Akuszerem takiego spotkania musicie stać się Wy – politycy a tak naprawdę to jeden z Szanownych Panów – P. Krzystek, O. Geblewicz i M. Zydorowicz. Czasu jest niewiele. Są rzeczy ważne i ważniejsze.
Dla bardzo dużej części społeczności Szczecina i regionu stan spraw związanych z Pogonią Szczecin należy do najważniejszych. Dajcie nam szansę przekonania się, że Wasze deklaracje są prawdziwe. 
Jestem do Panów dyspozycji, mając nadzieję na takie spotkanie jeszcze przed 30 czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto