Film opowiada o ludziach, którzy w wyniku różnych przykrości losowych stracili dach nad głową. Mieszkają na działkach w Dąbiu, dworcu, przy hipermarketach. Próbują zmienić swoje życie, lecz nie jest im łatwo. W dowodach osobistych, w rubryce „zameldowanie” napisane mają najgorsze dla nich słowo: BRAK. Przekreśla to ich szansę na zdobycie jakiejkolwiek pracy.
- Nad filmem pracowaliśmy ponad pół roku – mówi główny producent Grzegorz Wiraszka, uczeń liceum. – Nie udałoby się bez pomocy księdza Piotra Dzedzeja i dzielnicowego, którzy cały czas chodzili z nami do bezdomnych i rozmawiali z nimi. Przez ten film chcemy uczulić ludzi na krzywdę osób, którym w życiu się nie poszczęściło. Pokazać, że są tacy sami jak my. Po prostu mieli mniej szczęścia w życiu.
Premiera odbędzie się w czwartek 30 kwietnia w Delcie. Na początku film obejrzą przede wszystkim uczniowie szkoły, w której uczą się realizatorzy. Zaproszone również zostały osoby, które w nim występują. Uczniowie chcieliby przyciągnąć jednak jeszcze więcej widzów.
- Ksiądz udostępnił nam na plebanii salę, w której robimy swoje studio – mówi Grzesiek. – Na zrobienie kabiny, w której będziemy nagrywali dźwięk wydaliśmy już 500 złotych. Dla nas uczniów jest to duża suma. Zgłosił się do nas właściciel pewnej firmy – pan Chober, który zasponsorował profesjonalny mikrofon. Nie przyda nam się, jeśli nie damy radę maksymalnie wygłuszyć kabiny. Jest bardzo czuły na wszystkie dźwięki.
Uczniowie szukają jednak dalszej pomocy. Do całkowitego wygłuszenia sali brakuje im około 500 złotych.
- Można to zrobić dużo lepiej, lecz wtedy należałoby wydać na to około tysiąca złotych. To ogromna suma, dlatego nawet o tym nie marzę – opowiada Grzegorz.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?