Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premiera sztuki Nikołaja Gogola "Ożenek" na 35-lecie Teatru Współczesnego w Szczecinie

Redakcja MM
Redakcja MM
– W teatrze najważniejsze są emocje, aktor powinien pozwolić mi coś przeżyć – mówi Justyna Celeda, reżyserka „Ożenku”.
– W teatrze najważniejsze są emocje, aktor powinien pozwolić mi coś przeżyć – mówi Justyna Celeda, reżyserka „Ożenku”. Andrzej Szkocki
- "Ożenek" będzie i zabawny i smutny, a także skłaniający do refleksji - zapowiada najnowszą premierę Teatru Współczesnego reżyserka Justyna Celeda.

Premiera przedstawienia już w przyszły piątek.

"Ożenek" jest jedną z najbardziej znanych sztuk napisanych przez Gogola. Wiele osób zapewne pamięta genialne przedstawienie Teatru Telewizji sprzed lat z Anną Seniuk w roli Agafii i Wiesławem Michnikowskim w roli Podkolesina.

W Teatrze Współczesnym sztukę tę reżyseruje Justyna Celeda, którą szczecińscy widzowie znają z takich przedstawień jak "Czarujący korowód" czy "Na Arce o ósmej".

- To jest opowieść o tym jak świat zewnętrzny manipuluje ludzkim uczuciem - mówi Justyna Celeda. - Podkolesin, główny bohater "Ożenku", to wy, tylko bardziej neurotyczny i zgorzkniały. Ale i on ma swój sen o pięknie i niewinności. W imię tego snu wyrusza, może słuszniej byłoby napisać: daje się wysłać na ostatnią krucjatę po Mityczną Miłość. Na tej decyzji kończy się jakakolwiek jego kontrola nad zdarzeniami. Od tej chwili wypadki toczą się logiką horroru - surrealnego, momentami śmiesznego.

Rolę Podkolesina gra w spektaklu Jacek Piątkowski, a rolę Agafii reżyserka powierzyła Beacie Zygarlickiej.

- Chciałam obdarzyć Agafię odrobiną inteligencji, chociaż ona też ma swoje momenty szaleństwa - mówi Celeda. - Chciałabym, żeby kobiety wychodząc z przedstawienia miały w sobie bunt przeciwko stawianiu ich wobec konieczności małżeństwa. Natomiast mężczyźni niech myślą, że ucieczka może być aktem odwagi.

Reżyserka przeniosła tekst Gogola w lata 30. ubiegłego wieku. Mimo to tekst nie traci aktualności, cały czas jest o tym jak to jesteśmy bombardowani reklamą miłości. Miejmy nadzieję, że współczesna widownia odnajdzie się w świecie Gogola.

- My w teatrze zawsze odpowiadamy na potrzeby społeczeństwa - mówi Justyna Celeda. - Jest coś takiego w społeczeństwie, że trzeba ludzi przeprowadzić przez ich traumy i stąd rodzi się pomysł na przedstawienie.
Premiera "Ożenku" Gogola zbiega się z obchodami 35-lecia Teatru Współczesnego w Szczecinie. Z tego powodu po premierze na widzów czekają dodatkowe niespodzianki.

- Po spektaklu będzie można zobaczyć wystawę portretów naszych aktorów pod tytułem "Aktorzy to ludzie", a niektóre z tych zdjęć już można oglądać na terenie miasta - mówi Mirosław Gawęda, dyrektor Teatru Współczesnego w Szczecinie. - Trwa też konkurs na TEATROMANKĘ - maskotkę jubileuszu, czyli Tajemniczą, Elegancką, Atrakcyjną, Trójwymiarową Rzecz, Optycznie Miłą, Aktualnie Nieistniejącą, Koniecznie Antydepresyjną. Pojawią się też happeningi w przestrzeni miejskiej.
Teatr Współczesny od lat jest uważany za jeden z najlepszych zespołów teatralnych w Polsce. Wypracował to sobie przez wiele lat współpracy aktorów i reżyserów. Jak się zmienił teatr przez ostatnie lata?

- Teatr bardzo szybko reaguje na zmiany - mówi Anna Augustynowicz, dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie. - To co się nie zmienia to sztuka teatru, to ludzie, uczucia, zdolności. Teatr Współczesny to takie miejsce, w którym przeglądamy się w utworach sprzed wieków i możemy powiedzieć, że jesteśmy w tej samej kulturze.

Ożenek, 26 marca, Teatr Współczesny, godz. 20, bilety 20-30 zł.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto