Małgorzata Klimczak
[email protected]
Szaleniec, rozpustnik, wyrafinowany morderca i despota - to tylko niektóre z określeń, jakimi zapisał się w historii rzymski cesarz Kaligula.
Jego postać oraz próba zrozumienia najnowszej historii zainspirowała Alberta Camusa do opublikowania w 1944 roku dramatu o źródłach zła tkwiących w człowieku.
Kaligulę gra gościnnie Wojciech Brzeziński - kiedyś aktor szczecińskiego teatru, obecnie aktor Teatru Ateneum w Warszawie.
- Cieszę się, że mogę być w Szczecinie po 5 latach od ostatniej premiery - mówi aktor. - Wracam na scenę, którą uwielbiam, którą kocham. Dla mnie Kaligula jest przejawem zła, które w sobie mamy. Dotykam skrajności po to, żeby na koniec powiedzieć, że droga, którą szedłem, nie jest drogą właściwą. Kaligula budzi ludzi do odkrywania prawdy.
Kaligula po śmierci swej siostry i jednocześnie kochanki Druzylli dochodzi do wniosku, że skoro świat nie ma sensu, można zrobić absolutnie wszystko. Mając nieograniczoną władzę, postanawia z niej korzystać w sposób najbardziej okrutny i nieprzewidywalny. Choć z założenia opiera się na racjonalnej i konsekwentnej logice, jego działania - coraz bardziej przerażające i absurdalne - prowadzą do katastrofy. Nie można bowiem zniszczyć wszystkiego, nie niszcząc siebie.
Kobietę Kaliguli Sezonię gra Iwona Dróżdż-Rybińska.
- Sezonia ma z Kaligulą bardzo dziwny układ - mówi aktorka. - Jest zachwycona jego szaleństwem i widzi siebie jako kobietę, która go uratuje.
Spektakl w reżyserii Anny Augustynowicz powstał w koprodukcji z Teatrem im. Jaracza w Łodzi. Tam miał swoją premierę w grudniu.
- To jest moje pierwsze przedstawienie z Anną Augustynowicz - mówi Iwona Dróżdż-Rybińska. - To jest trudna praca, bo Ania jest niesamowita. Trzeba dużo koncentracji i dużo dyscypliny w pracy nad tym spektaklem.
Szczecińska premiera już w te piątek.
Kaligula, 18 stycznia, Teatr Współczesny, godz. 19, bilety 20-30 zł.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?