- Mogę mówić za siebie, ale przyznam, że jestem bardzo zadowolony i z piosenki i z teledysku – mówi Norbert Rokita, menadżer Moniki Pyrek. – Wiadomo, że branża muzyczna to nie jest sport. Nie wiadomo jak potoczą się losy tego utworu. Są różne gusta i trzeba przygotować się również na krytykę.
Początkowo piosenka „Szybciej, wyżej, dalej” miała startować do miana hymnu olimpijskiego. Prawne problemy jednak stwarza Międzynarodowy Komitet Olimpijski, który wymaga całkowitego zrzeczenia się praw autorskich. Z tego powodu Monika zrezygnowała z ubiegania się o ten tytuł.
- Przypuszczam, że piosenka zacznie „żyć w swoim życiem w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Pekinie” – mówi Rokita. – Idzie takim samym trybem jak inne utwory. Jest rozesłana do wszystkich rozgłośni radiowych. Będzie pokazywana również Olimpijczykom na ślubowaniu olimpijskim. Ponadto towarzyszyła będzie transmisjom telewizyjnym z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.
Udało nam się porozmawiać z Moniką, której jest to pierwszy teledysk.
- Również jestem bardzo zadowolona - mówi. - Teledysk miał być elagancki, glamour i wydaje mi się, że doskonale nam to się udało. Niestety wycofaliśmy się z kandydowania do hymnu olimpijskiego, gdyż nie wchodziło w grę zrzeczenie się praw autorskich. Uważam, że jest to nie fair. **
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?