Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premiera. Pięknie o śmierci w produkcji bardzo szczecińskiej

Kasia Sienkiewicz
Na scenie zobaczymy m.in. Tomasza Ostacha
Na scenie zobaczymy m.in. Tomasza Ostacha Karol Henke
W piątek premiera spektaklu "Fumisteria" na podstawie dramatu "Król umiera, czyli Ceremonie" Eugee'a Ionesco. Kolejne przedstawienie w sobotę.

- Dawno, dawno temu, albo dziś rano, za trzydziestoma czterema górami, dziewięcioma lasami, siedmioma polderami przeciwpowodziowymi i dwunastoma bezkolizyjnymi węzłami drogowymi, a dokładnie tuż obok, za rogiem było sobie Królestwo Fumisterii... - czytamy w zapowiedzi spektaklu.

Jakie to jest królestwo? - Państwo to było wielkie, piękne, dumne, podupadłe, brzydkie i malejące. Rządził nim wybitny, odważny, przeciętny, nijaki i tchórzliwy Bérenger I. Nie nagle, bo pod koniec spektaklu, za jakieś dwie godziny Król ma umrzeć.

- To wystarczy, by w oparach absurdu, przy udziale magii i baśniowości, przy marchewkach w dipie czosnkowym porozmawiać o życiu. To traktat o miłości, szacunku i nienawiści, o codzienności - tej szarej i tej w wyjątkowych barwach; to wreszcie studium istoty władzy - zapowiada Daniel Źródlewski, Teatr KARTON, który wyreżyserował spektakl. - O tym wszystkim rozprawia ekscentryczny dwór: dwie Królowe - surowa i rozsądna Małgorzata oraz seksowna i beztroska Maria, odpowiednio - była i obecna żona Króla. Jest też demoniczny Lekarz, astrolog i kat w jednej osobie; Strażnik z komentatorskim zacięciem oraz zupełnie zwykła sprzątaczka i pielęgniarka Julia. Nie ma czasu, by tracić czas - zapraszamy do Królestwa Fumisterii.

Spektakl bardzo szczeciński

Spektakl w reżyserii Daniela Źródlewskiego to produkcja bardzo (!) szczecińska. Za oprawę muzyczną odpowiada lider zespołu Chorzy ? Olek Różanek, choreografię stworzył aktor Teatru Polskiego - Piotr Bumaj, zdjęcia wykonał młody, obiecujący fotografik - Karol Henke. W przestrzeni sceny znajdzie się także obiekt Moniki Szpener. O fryzury obu władczyń zadba JK Studio Wizerunku.

Na scenie obok aktorów Teatru Nie Ma także Paulina Lenart (Pleciuga), usłyszymy głos nestorki szczecińskich scen - Bolesławy Fafińskiej. Produkcję finansowo wsparło Miasto Szczecin, a Akademia Sztuki oraz Teatr Lalek Pleciuga udostępnili artystom przestrzeń na próby. Elementy scenografii zapewniło Stowarzyszenie Twórców Producentów i Sztuki.

Premiera: 20 lutego, godz. 20, wstęp na zaproszenia; kolejne spektakle: 21 lutego, godz. 20, wstęp wolny; 21 marca, godz. 20, wstęp wolny. Miejsce; Akademickie Centrum Kultury US.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto