Jest to najstarszy zachowany do naszych czasów balet. Wiejska sielanka opowiada o losach młodych kochanków: Lisy i Colina, którzy aby się spotykać muszą przechytrzyć matkę dziewczyny sprzeciwiającą się temu związkowi.
- Moim zamierzeniem było stworzenie komicznego, radosnego i ciepłego spektaklu, na który będą mogły przyjść całe rodziny i w którym każdy znajdzie odpowiedni dla siebie przekaz - mówi choreograf i kierownik baletu Opery na Zamku Natalia Fedorowa. - Jednocześnie musiałam pamiętać, że jest to dzieło bardzo stare i aby było one zrozumiałe dla współczesnego widza konieczna była modyfikacja choreografii.
Twórcy podkreślają wysoki poziom artystyczny szczecińskiej realizacji. Jednocześnie zdają sobie sprawę z tego, że zachowana klasyczna forma może się niektórym widzom wydać anachroniczna. W jej zachowaniu mają jednak swój cel.
- Zdajemy sobie sprawę, że klasyka może być dzisiaj ciężka w odbiorze - mówi Ryszard Kaja, twórca kostiumów do spektaklu. - Jednocześnie decydując się na to żeby pokazać tak stary balet chcieliśmy stworzyć swojego rodzaju bazę, pokazać widzom jak rodził się klasyczny balet i nauczyć ich jego.
Tradycyjnie już pierwsza premiera w roku zadedykowana będzie wybitnej osobie ze świata nauki, kultury i życia społecznego. Tym razem będzie to prof. hab. n. med. Stanisław Woyke.
Premiera "Córki źle strzeżonej" w piątek o godz. 19.30 w Operze na Zamku.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?