Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracujesz za granicą? Po powrocie czeka cię kwarantanna. Kierowców też?

Oskar Masternak
Oskar Masternak
Koronawirus w Polsce. Pracownicy teraz będą musieli wybrać, albo nie jadą do pracy, idą na urlop, albo szukają sobie mieszkania w Niemczech.
Koronawirus w Polsce. Pracownicy teraz będą musieli wybrać, albo nie jadą do pracy, idą na urlop, albo szukają sobie mieszkania w Niemczech. Andrzej Szkocki
Taki efekt przyniosło rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące zaostrzenia kontroli na przejściach granicznych. Od piątku każdy, kto chce wjechać na terytorium Polski, musi liczyć się z dwutygodniowym zakazem opuszczania własnego domu lub specjalnego ośrodka.

Koronawirus a granice. Jak to teraz będzie?

Do piątku mają czas na decyzję mieszkańcy pogranicza pracujący u sąsiada. O północy z czwartku na piątek przestanie ich obowiązywać wyłączenie z obowiązkowej kwarantanny dla osób przekraczających granicę. Będą mogli pracować dalej tylko, jeśli zdecydują się na zamieszkanie w kraju, w którym pracują.

Problem dotyczy w naszym regionie kilku tysięcy osób pracujących po niemieckiej stronie granicy (w dużo mniejszym stopniu także Niemców pracujących w Polsce). Do piątku są oni jeszcze wyłączeni z obowiązku 14-dniowej kwarantanny dla osób przekraczających granicę.

Teraz będą musieli wybrać, albo nie jadą do pracy, idą na urlop, albo szukają sobie mieszkania w Niemczech. Jeśli pracownicy przygraniczni zdecydują się na przejście kwarantanny (traktując to jako formalny powód nieobecności w pracy), to otrzymają zaświadczenie od sanepidu w swoim powiecie, ale wyłącznie na swój wniosek.

ZOBACZ TEŻ:

- Na załatwienie wszystkich formalności dano nam zaledwie dwa dni. To trochę mało, jak chce się znaleźć pokój czy mieszkanie. Szczególnie jak w podobnej potrzebie jest setki osób. Pozostają jeszcze kwestie finansowe, bo z tego co wiem, to nie każdy pracodawca chce dopłacać do kosztów wynajmu mieszkania - mówi Andrzej Korytkiewicz, który od pięciu lat pracuje w Niemczech, a mieszka na stałe w Polsce.

Świnoujście

Z takiego rozwiązania jest zadowolony natomiast Janusz Żmurkiewicz. Prezydent Świnoujścia sam apelował o wprowadzenie takiego rozwiązania, by chronić mieszkańców swojego miasta.

- Naszym największym zmartwieniem była, jak dotąd, nieszczelność granicy polsko-niemieckiej. Obawy związane z możliwością "przywiezienia" koronawirusa z pracy u naszych zachodnich sąsiadów, spływały do mnie niemal codziennie. Zareagowałem na to wysyłając pismo do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o reakcję liczyłem na szybszą odpowiedź. Dziś możemy odetchnąć z ulgą. Wątpliwa to satysfakcja, ale bez wyrzutów sumienia mogę dziś spojrzeć Państwu w oczy, że zrobiłem to co powinienem, by ochronić was, wasze rodziny i współmieszkańców - podkreśla prezydent Żmurkiewicz.

A co z kierowcami?

- Jestem kierowcą i codziennie przekraczam granicę z Niemcami. Co teraz? - dopytuje pan Paweł.

Z obowiązkowej czternastodniowej kwarantanny zwolnieni będą kierowcy transportu międzynarodowego. Kierowcy autobusów i TIR-ów będą mogli w dalszym ciągu wykonywać swój zawód.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto