Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownik lokalu gastronomicznego, czyli człowiek od wszystkiego

emczi
emczi
Wchodząc do lokalu nie zdajemy sobie sprawy, jak traktowani są ...
Wchodząc do lokalu nie zdajemy sobie sprawy, jak traktowani są ... www.sxc.hu
Wchodząc do lokalu nie zdajemy sobie sprawy, jak traktowani są pracownicy, którzy przecież promiennie się do nas uśmiechają.

Wielu szczecińskich studentów chce żyć niezależnie, na własna rękę - rozpoczyna więc poszukiwania pierwszej, samodzielniej pracy. Tak też było w przypadku Filipa, dwudziestokilkulatka z małej miejscowości pod Szczecinem.

- Przyjechałem do Szczecina na studia, cieszyłem się, że wreszcie się usamodzielnię i przede wszystkim – wyrwę z mojej rodzinnej wioski, gdzie nie ma dla młodych ludzi absolutnie żadnych perspektyw – mówi Filip. - Kiedy jednak minęła pierwsza euforia związana z przeniesieniem się do „wielkiego świata”, zaczęły się wątpliwości – czy dam radę się tu utrzymać? Podręczniki, bilety komunikacji miejskiej, opłaty za akademik, wreszcie wyżywienie – to wszystko nie na kieszeń biednego studenta. Zacząłem więc rozglądać się za pracą.

Filip popytał znajomych i nie musiał szukać długo. Jedna ze szczecińskich restauracji poszukiwała barmanów, przyjmowali ludzi bez doświadczenia. Zaniósł więc CV i już następnego dnia mógł zaczynać pracę.

- Na początku byłem zachwycony – kontynuuje Filip. - Nie wymagali ode mnie żadnych kwalifikacji, nawet znajomości języków obcych. Proponowana stawka nie była wysoka, ale gwarantowano mi szybką podwyżkę, zaraz po okresie próbnym. Kierownik obiecywał elastyczny grafik, zgodziłem się więc bez zastanowienia podjąć tę robotę i nie wydało mi się nawet wtedy dziwne, że nikt nie chce podpisać ze mną umowy.

Bajka jednak zaczęła przemieniać się w czarną komedię stosunkowo szybko. Jak się okazało, do obowiązków barmana nie należało tylko przyrządzanie wyszukanych drinków i parzenie kawy.

- Po prostu dali mi szuflę – opowiada chłopak - i kazali odgarniać śnieg z dachu. To tylko przykład, generalnie nie raz i nie dwa musieliśmy wykonywać prace porządkowe, czy wykończeniowe, a to wszystko z prostego powodu. Kierownikom szkoda było pieniędzy na zatrudnienie sprzątaczek, a konserwator chyba nie chciał się przemęczać. Czasem tylko czekałem, kiedy zawołają mnie na zmywak.

Barmani i kelnerzy niejednokrotnie byli wykorzystywani do prac nienależących do zakresu ich zawodowych obowiązków. Kiedy jednak próbowali sprzeciwić się takiemu traktowaniu, kierownictwo zastraszało zwolnieniami. Przedmiotowe traktowanie podwładnych, wulgarne uwagi i słowa krytyki pod ich adresem, a przede wszystkim zwyczajny brak szacunku, to tutaj nic nadzwyczajnego.

Filip niejednokrotnie pracował po 16, czy nawet 19 godzin. Zarówno jemu, jak i jego współpracownikom nie przysługiwały żadne ciepłe posiłki, natomiast elastyczny grafik, o którym zapewniał kierownik, także daleki był od prawdy.

Po niecałym roku pracy Filip zrezygnował. Dzięki doświadczeniu zdobytemu za barem udało mu się znaleźć pracę na dużo korzystniejszych warunkach. Przede wszystkim od razu podpisano z nim umowę.

Dlaczego pozostali pracownicy tej – w świadomości mieszkańców Szczecina uznanej za elitarną – restauracji nie pójdą w ślady Filipa i zwyczajnie nie zrezygnują z pracy, w której są wykorzystywani, krytykowani i poniżani?

- Nie oszukujmy się, na rynku nie ma wiele możliwości podjęcia pracy bez doświadczenia i wykształcenia – komentuje chłopak. - Dla niektórych praca w tej restauracji to jedyna możliwość zarobienia pieniędzy i utrzymania się w dużym mieście. Mimo wszystko to tutaj zdobyłem doświadczenie i umiejętności, które mogłem wpisać do CV, dzięki czemu znalazłem nową pracę.

Kiedy wchodzimy do baru napić się drinka, czy zjeść sałatkę, od progu wita nas uśmiechnięty, grzeczny personel. Nie mamy pojęcia, jak w rzeczywistości traktowana jest obsługa takich restauracji. Czy naprawdę musi tak być? Czy takie warunki pracy panują również w innych lokalach? Jeśli rzeczywiście tak jest, to chyba ktoś powinien się tym zainteresować - bo czym jest takie traktowanie podwładnych, jeśli nie mobbingiem?



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto