Pracownicy sklepów chcą mieć wolne święta

Większość jest za wprowadzeniem zakazu, ale są też przeciwni (patrz ankieta na naszej stronie www.mmszczecin.pl). Zakaz handlu w święta najwięcej zwolenników ma wśród osób, które pracują lub pracowały w tej branży.

- Wszystkim się wydaje, że sklepy powinny być otwarte cały czas, ale nikt nie pomyśli o nas – mówi pani Sylwia, ekspedientka w jednym ze sklepów w centrum handlowym. – Musimy pracować w takie dni, które się powinno spędzać z rodziną czy przyjaciółmi. W dodatku są to takie godziny pracy, że cały dzień mamy zajęty.

- Pracownikom handlu też się należy jakiś odpoczynek – uważa pani Katarzyna, ekspedientka. – Niektórzy twierdzą, że w tygodniu nie mają czasu zrobić zakupów. Nie wierzę, że nie można znaleźć ani jednej chwili. Sklepy są czynne bardzo długo. Poza tym są jeszcze soboty.

Zakaz popierają też nie związani z handlem.

- Ja to rozumiem i jestem absolutnie za tym, żeby w święta sklepy były zamknięte. Często robię zakupy w niedzielę, ale naprawdę znajdę chwilę, żeby zrobić to w innym terminie – mówi pani Magda z Pogodna.

Zakaz handlu w święta parlament uchwalił w sierpniu. Ustawa wchodzi w życie w piątek. Poparły go wszystkie partie oprócz PO. Za wprowadzeniem zakazu opowiadał się też kościół oraz pracownicy sklepów.

Zakupy w dni wolne od pracy będziemy mogli zrobić w tych sklepach, które zatrudniają pracowników na podstawie umowy o pracę, czyli najczęściej w małych, osiedlowych sklepikach. W święta otwarte będą także saloniki z prasą, apteki i stacje benzynowe.

- W naszym przypadku ten zakaz niczego nie zmieni – mówi pani Bożena z warzywniaka. – My i tak nigdy nie otwieramy sklepu w święta, chociaż moglibyśmy. Dla nas święto to jest święto.

1 listopada zamknięte będą sklepy sieci Real, Tesco, Carrefoura i Biedronki.

Małgorzata Klimczak
Fot. Adam Słomski

Pani Bożena nie pracuje w święta, mimo że zakaz handlu nie dotyczy jej warzywniaka.

Czytaj też:

• W święta nie zrobimy zakupów