Prace drogowe przy ulicy Mieszka I. Wykonawca nie dotrzymał terminu a miasto już ma dosyć nierzetelności

Prace budowalne przy sklepie Ikea rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku i według założeń miały się zakończyć w pierwszym kwartale 2022. Inwestycja polegająca na wybudowaniu dodatkowego pasa ruchu, który miałby ułatwić dojazd do sklepu sieci Ikea, trwa jednak do dziś. Spółka NCT Services na długie miesiące zniknęła z placu budowy, co miało być związane z kolizjami energetycznymi, które ujawniły się podczas prac ziemnych. Po ich usunięciu, we wrześniu budowlańcy wrócili do pracy, która miała zakończyć się z końcem października. Tomasz Polczyk z grupy holdingowej Nalepa Capital Trust zapewniał w rozmowie z "Głosem", że jest to termin określony jeszcze z bezpiecznym zapasem. Ostatecznie znów nie udało się go dotrzymać.

O prawdopodobnym niedotrzymaniu kolejnego terminu przez wykonawcę pisaliśmy już pod koniec października.

- Obawiam się, że możemy nie zdążyć ze zrobieniem nawierzchni na jezdni. Wszystko okaże się w najbliższych dniach i jest uzależnione od dostaw kruszywa - informował wtedy Tomasz Polczyk z grupy holdingowej Nalepa Capital Trust.

Mamy już listopad, a prace nad jezdnią jeszcze nie ruszyły. Zbyt wolny postęp prac spowodował reakcje w szczecińskim magistracie.

Już po wyznaczeniu październikowego terminu zakończenia prac, Hanna Pieczyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego informowała w rozmowie z "Głosem", że w przypadku niedotrzymania kolejnego terminu, miasto będzie chciało wyciągnąć konsekwencje wobec wykonawcy. Teraz te informacje się potwierdzają.

- Ponieważ kontakt z wykonawcą jest utrudniony, a roboty jak widać, nie zostały zakończone, sprawą zajmują się radcy prawni. Chodzi o kwestię egzekwowania kar umownych i zabezpieczenia gwarancji wykonania - informuje Pieczyńska.

Co na to przedstawiciel wykonawcy? Tomasz Polczyk zapewnia, że firma jest w stałym kontakcie z miastem i nic nie wie o żadnych karach. Zapewnia również, że zażegnano już problemy z dostawami.

- Chcemy skończyć do końca listopada, bo później warunki atmosferyczne mogą być niesprzyjające. Wykonawstwa zastępczego nie będzie, bo my tę budowę skończymy - mówi w rozmowie z "Głosem".

Czy tym razem uda się dotrzymać słowa? Przekonamy się za niespełna cztery tygodnie.