Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mieszkańcy wrócili już do swoich mieszkań. Akcja trwała niewiele ponad godzinę.
- Zdążyłem tylko usłyszeć, że straż prosi nas o wyjście przed blok - mówi pan Jan, mieszkaniec feralnego wieżowca. - Nie wiedziałem co się stało, dopiero na podwórku zobaczyłem słup ognia i dymu wydobywający się z dachu.
Jak dowiedzieliśmy się od straży pożarnej, wozy na miejscu pożaru musiały dowozić wodę, ponieważ nie działał żaden z sąsiadujących z blokiem hydrantów.
Zobacz też materiał zdjęciowy od naszych dziennikarzy obywatelskich:
nata43**
betka**
von sadow**
Zobacz na gs24.pl: Sąd odebrał wódkę Orlenowi. Prawnicy koncernu bezsilni**
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?