Powstaje kolejny nowy budynek ...

W nowoczesnych miastach, albo takich, które do tytułu nowoczesnych pretendują, władze w miarę swoich możliwości podejmują działania, których wdrożenie skutkuje między innymi zwiększeniem bezpieczeństwa pieszych. Stosowane są różne rozwiązania: sprowadza się ruch pieszych pod ziemię, albo kładkami nad ziemią, albo też wybiera inne modele działań.

Mając możliwość obserwacji Wrocławia w ciągu kilku miesięcy na przełomie 2007 i 2008 roku zauważyłem, że w centrum miasta, aby nie korkować dodatkowo ruchem pieszych jednego z głównych skrzyżowań w mieście (plac Grunwaldzki), ruch pieszych do galerii handlowej (Galeria Grunwaldzka) sprowadzono właśnie pod ziemię. A tymczasem…

A tymczasem w Szczecinie na działce przy Alei Wyzwolenia wybudowano Galaxy. Inwestor nie zadbał (bo nikt tego na nim nie wymusił) o to, aby piesi bezpiecznie mogli dostać się zarówno od strony Alei Wyzwolenia, ani też od strony Radissona do obiektu.

Szczególnie w weekendy lub dłuższe dni wolne widoczne jest, jak ludzie albo przebiegają wbrew przepisom przejścia do Galaxy (co zaskakujące – obok przejścia podziemnego!) od strony Wyzwolenia, albo przebiegają przejście między Galaxy a Radissonem.

Czy nikt nie potrafi – szczególnie teraz, w trakcie budowy nowego budynku OXYGEN przez tego samego inwestora na przeciwko Galaxy – wymóc wspólnych prac zmierzających do wydłużenia chociażby istniejącego przejścia podziemnego przy al. Wyzwolenia?

Czy tak trudno zrozumieć, że wypadek na przejściu z jednej lub drugiej strony Galaxy to tylko kwestia czasu? Że komuś to się po prostu zdarzy?

A może już nikomu nie zależy na tych ludziach, poruszających się slalomem między coraz większą liczbą samochodów? Tym istotniejsze wydają się te pytania, że przecież przykład kładki przy Manhattanie doskonale ilustruje, o ile więcej bezpieczeństwa jest w sytuacji, gdy piesi nie mają dostępu do drogi!