Kiedy pojechaliśmy na miejsce okazało się, że drzewo przygniotło róże pielęgnowane przez naszą Czytelniczkę i jej sąsiadki.
- Akacja przechylała się już od maja – mówi pani Krystyna. – Wtedy wysłałam pierwsze pismo do urzędu, ale nikt się tym nie zainteresował. W końcu dwa tygodnie temu późnym wieczorem drzewo runęło.
Lokatorzy usłyszeli straszny hałas. Mieszkańcy najniższych pięter myśleli, że wybiły się szyby.
- Było już ciemno, kiedy usłyszałem huk – opowiada pan Edward Krzystyniak. – Przecież gałęzie mogły wybić szyby, a ja w tym czasie byłem blisko okien. Dobrze, że nikt wtedy tamtędy nie przechodził.
Drzewo wywróciło się w stronę bloku odkrywając grube korzenie. Zagrodziło ścieżkę spacerową i zniszczyło kilka krzaków róż.
Ustaliliśmy, że za sprzątnięcie terenu odpowiada Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. Zasygnalizowaliśmy problem i obiecano, że prace zostaną wykonane. Następnego dnia na miejscu byli pracownicy firmy porządkowej, którzy piłami cięli leżące drzewo. Akacja miała ponad 30 lat i była dość duża, dlatego ciężarówka musiała obracać dwa razy.
- Jesteśmy wam bardzo wdzięczni – mówiła po akcji pani Krystyna. – Na pewno interwencja Mojego Miasta przyspieszyła sprawę. Dziękuję w imieniu wszystkich mieszkańców.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?