Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potrójne zabójstwo w Dąbiu. Żona podjerzanego sfałszowała podpis, by sprzedać majątek ofiar

Redakcja MM
Redakcja MM
Żona podejrzanego o wymordowanie członków rodziny sfałszowała ...
Żona podejrzanego o wymordowanie członków rodziny sfałszowała ... Redakcja MM
Żona podejrzanego o wymordowanie członków rodziny sfałszowała podpis męża, by pomóc mu spieniężyć majątek ofiar. Perfidną transakcję udało się zablokować.

Niespełna 30-letnia Dorota M. to żona Radosława W., który w czwartek usłyszał zarzuty zabójstwa swojej rodziny.

W kwietniu 2011 w domu przy ul. Uznamskiej w Szczecinie zabił matkę, ojczyma i przyrodniego brata. Po zbrodni uciekł do Hiszpanii.

We wrześniu 2011 roku wpadł za handel narkotykami. Dostał 2,5 roku więzienia. Siedział do września 2014 r.

W tym czasie przejmował majątek swoich ofiar. Pomagała mu w tym żona i trzyletni syn, który przez adwokata reprezentował ojca w sądzie. 22 sierpnia ub.r. do notariusza w Szczecinie zgłosiła się osoba, która chciała sprzedać nieruchomość ze spadku przejętego przez Radosława W. Do transakcji brakowało deklaracji podatkowej Radosława W.

Kobieta dostarczyła ją z jego podpisem. Ktoś zorientował się, że Radosław W. siedzi w hiszpańskim więzieniu i nie mógł podpisać dokumentu. Nikt go też w tym czasie nie odwiedzał. Sprawą zajęła się prokuratura.

Śledztwo zakończono w czerwcu br. Dorota M. usłyszała zarzut fałszowania dokumentów. Przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze. Według naszych informacji chodzi o karę pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywnę.

Na razie nie wiadomo, jak sprawa ostatecznie się zakończy.

Kobieta przebywa na wolności. Będzie się starać o widzenie z mężem w szczecińskim areszcie. Transakcję u notariusza udało się zablokować, ale Radosław W. i jego żona przejęli w ciągu dwóch lat już większość majątku ofiar: dom, kosztowności, samochody, karty kredytowe, skuter.

Sąd w Szczecinie zbada, czy podejrzanego o zabójstwo rodziny będzie można uznać za niegodnego dziedziczenia.

Postępowanie w tej sprawie zawieszono do czasu zakończenia śledztwa o zabójstwa. Nawet jeśli sąd tak orzeknie, to i tak majątek pozostanie w rodzinie, bo odziedziczy go nieletni syn Radosława W.

Motywem zabójstwa był prawdopodobnie majątek rodziny. Mężczyźnie grozi dożywocie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto