Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Portowcy przegrali z Legią w sparingu

Kasia Sienkiewicz
Portowcy w trzecim sparingu przegrali z kretesem. Legia Warszawa wygrała z nimi w Gniewinie 4:1. Honorowe trafienie zaliczył powołany na obóz w trybie awaryjnym Łukasz Zwoliński, który próbuje zastąpić Marcina Robaka.

To, co spędza obecnie sen z powiek władzom i sztabowi trenerskiemu Pogoni to wcale nie fakt, że drużyna na razie w sparingach nie wygrywa. Chodzi o znalezienie odpowiedniego napastnika. Nowych wieści w sprawie Marcina Robaka nie ma, ale wszystko wydaje się zmierzać do transferu do Chin. W poniedziałek do Gniewina przywołany został Łukasz Zwoliński, który przez ostatni sezon przebywał na wypożyczeniu w Górniku Łęczna i awansował z nim do T-Mobile Ekstraklasy. Przed okresem przygotowawczym wydawało się, że napastnik kolejny sezon będzie strzelał gole w Łęcznej, czynił to już nawet w letnich sparingach Górnika. Kolejnego wypożyczenia nie będzie.

Trudno powiedzieć, czy Pogoń wzywa na pomoc wszystkie możliwe siły, czy po prostu ubezpiecza się na wypadek braku porozumienia transferowego w sprawie nowego atakującego. Na dziś trener Dariusz Wdowczyk może wybierać z samych młokosów w pierwszej linii: Kamil Zieliński, Łukasz Zwoliński, Filip Kozłowski, a wczoraj rolę tę pełnił Kamil Wojtkowski. W meczu z Legią ewidentnie było widać, że snajpera z prawdziwego zdarzenia brakuje. Kogoś, kto weźmie grę na siebie i choć kilka chwil przytrzyma piłkę.

Ale zanim przejdziemy do ataku, Pogoń już w pierwszym kwadransie sparingu z mistrzem kraju lekko skompromitowała się w defensywie. Dwie sytuacje, w których obrońcy (Hernani i Adam Frączczak) trzymali, bądź łapali rywali, skończyły się jedenastkami. Z karnych nie pomylili się Orlando Sa oraz Pinto. W ataku Pogoni zagrał młody 16-letni Wojtkowski, były gracz Wojskowych. Był jednak osamotniony, Dominik Kun próbował go wspierać, ale słabo to wyglądało. Legia podwyższyła prowadzenie na 3:0, piękne podanie Michała Żyry wykorzystał zamykając akcję Michał Kucharczyk. Jedyne lepsze momenty Pogoni to kilka kombinacyjnych akcji na połowie rywala, które nie kończyły się zagrożeniem bramki. Celny strzał oddał Mateusz Matras pod koniec pierwszej połowy.

Na drugą trener Wdowczyk zmienił ofensywne trio, na boisku zameldowali się tymczasem Zwoliński, Rudol i Bąk. Sytuacja na boisku nie zmieniła się jednak zbyt mocno. To Legia była stroną przeważającą i zdobyła czwartego gola, autorstwa Arkadiusza Piecha. Portowcy odpowiedzieli honorowym trafieniem Zwolińskiego, któremu dogrywał Rudol.

Kolejne sparingi w Gniewinie Portowcy rozegrają w sobotę. Zmierzą się o godzinie 11.30 z Chojniczanką Chojnice oraz z Bytowią Bytów (godz 17). 8 lipca w Szczecinie gościć będzie Werder Brema.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 4:1 (3:0)

Bramki: Sa (9-karny), Pinto (13-karny), Kucharczyk (36), Piech (74) - Zwoliński (84).
Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Brzyski - Jodłowiec, Pinto - Żyro, Radovic, Kucharczyk - Sa (70 Piech).
Pogoń: Janukiewicz (46 Kudła) - Dąbrowski, Golla, Hernani - Frączczak, Murawski (70 Walski), Matras (61 Rogalski), Murayama (46 Rudol), Lewandowski (61 Matynia), Kun (46 Bąk) - Wojtkowski (46 Zwoliński).
Bramkarz Pogoni Radosław Janukiewicz (żółty strój) miał sporo pracy z piłkarzami Legii Warszawa.
Fot. Wiola Borzym / Pogoń Szczecin

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto