- Działać na granicy opłacalności, co pozwoli na wypłacanie pensji pracownikom i opłacanie rachunków, nie otrzymamy przy tym żadnej pomocy rządowej, zwolnień ze składek (Bar nie bierze również udziału w akcji pomocy #TVN choć widać nas w ich spocie). Drugą opcją jest zamknięcie Baru i otrzymanie rządowej pomocy wynikającej ze spadku ponad 40% obrotu, pomoc ta nie pozwoli na opłacenie wszystkich należności. Ot taki nasz dylemat - piszą w pełnym emocji liście właściciele i pracownicy "Turysty".
Turysta to jeden z najstarszych istniejących barów w Szczecinie. Można tu za niewielką cenę zjeść smaczne domowe potrawy, zarówno śniadania, jak i obiady.
ZOBACZ TEŻ:
- Jak i czy przetrwamy? Nie wiemy. Środki, które teraz pozwalają nam przeżyć były przenaczone na dalsze remonty i modernizacje. Plany te muszą odejść w zapomnienie. Na ile nam jeszcze wystarczy miesiąc, dwa? Oby do czasu odblokowania. Oby nigdy nie było konieczności przed jaką już stają nasi sąsiedzi z branży gastronomicznej w naszym mieście - podkreślają właściciele baru mlecznego.
Z podobnymi dylematami mierzy się wielu lokalnych przedsiębiorców, którzy od końca października 2020 roku nie mogą prowadzić normalnej działalności gastronomicznej.
KORONAWIRUS A PRZEDSIĘBIORCY:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?