Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad tysiąc darmowych miejsc w SPP. W kieszeni kierowców został milion

Mariusz Parkitny
Sam znak o SPP to za mało, aby karać kierowców. Potrzebny jest jeszcze znak postoju. Dlatego kierowca białego forda nie zapłaci za postój, ale może dostać mandat, bo parkuje na zakazie
Sam znak o SPP to za mało, aby karać kierowców. Potrzebny jest jeszcze znak postoju. Dlatego kierowca białego forda nie zapłaci za postój, ale może dostać mandat, bo parkuje na zakazie
Prawie milion złotych został w kieszeniach kierowców, bo nie muszą płacić za postój w ponad tysiącu miejsc strefy płatnego parkowania. Mapki z takimi ułatwieniami raczej nie będzie, choć proszą o nią radni.

- Kierowcy i tak wiedzą jakie to miejsca - odpowiedział Jerzy Fydrych na prośbę radnych o mapkę bezpłatnych miejsc w SPP.

Minęło pół roku od bezprecedensowego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który spowodował rewolucję w strefie płatnego parkowania. Powody do zadowolenia mają kierowcy, mniej urzędnicy. Dochody strefy spadły o 800-900 tys. zł.

Strefa Płatnego Parkowania w Szczecinie: Kierowcy nie muszą płacić, więc miasto traci. Ile?

- Od października, kiedy zapadł wyrok do grudnia 2017 r. wpływy z tytułu opłat spadły o 300-400 tysięcy złotych. W pierwszym kwartale 2018 r. było to już kolejne pół miliona złotych - mówił radnym z komisji gospodarki komunalnej, Jerzy Fydrych z miejskiej spółki NiOL, administratora SPP.

- To łatwo policzyć, że w ciągu roku dochody strefy spadną o 2 miliony - zauważył radny Wojciech Dorżynkiewicz.

Zgodnie z październikowym wyrokiem, kierowcy, którzy stawiają auta w strefie płatnego parkowania, ale na miejscach niewyznaczonych do postoju, nie mogą być karani za brak biletu postojowego. A takich miejsc w mieście jest około tysiąca. Zorganizowanie strefy, aby kierowcy musieli płacić na całej jej obszarze, nie jest takie proste. Wymaga to zatwierdzenia organizacji ruchu, co jest procesem długotrwałym. Do tego czasu kierowcy nie muszą płacić w miejscach, gdzie znaku pionowego o strefie brakuje.

Na ostatnim posiedzeniu komisji komunalnej radni zaproponowali, aby NiOL przygotował mapkę dla kierowców z takimi „wolnymi” miejscami w strefie.

Szefostwo strefy nie zamierza jednak wprowadzać takich ułatwień.

Czytaj więcej: Parkowanie bez opłat w SPP? Są takie miejsca w Szczecinie

Według Wojciecha Jachima z NiOL, stworzenie takiej mapy byłoby bardzo trudne.

- Lista takich ulic jest trudna do podania. Nazwijmy to „dziury” są rozsiane bardzo różnie. Nie dysponujemy taką listą. Zgodnie z orzeczeniem sądu, strefa płatnego parkowania oprócz znaków granicznych powinna być osobno wyznaczone znakami pionowymi D-18 „parking” (biała litera „P” na niebieskim tle), a linie poziome są tylko oznakowaniem pomocniczym - tłumaczy Wojciech Jachim ze spółki NiOL.

Miejsca, miejsca

Szczecińska Strefa Płatnego Parkowania liczy 7290 miejsc postojowych wyznaczonych znakami drogowymi bądź dostępnych dla kierowców na podstawie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Z tego: 3054 miejsca są oznakowane znakami pionowymi i poziomymi; 2902 miejsca są oznakowane znakami pionowymi; 125 miejsc jest oznakowanych znakami poziomymi.

Uwaga na pułapki

Kierowcy muszą jednak pamiętać, że darmowe miejsca w SPP obarczone są ryzykiem. Wiele z nich znajduje się w pobliżu miejsc, gdzie nie powinniśmy parkować, aby nie dostać mandatu od straży miejskiej lub policji. To np. miejsca na martwych punktach, czy w pobliżu skrzyżowań.

Sąd zdecydował

Postawienie samego znaku pionowego informującego o początku strefy płatnego parkowania nie oznacza, że kierowcy muszą kupować bilety za postój w całej strefie, a inspektorzy karać za brak biletu. Musi być też drugi znak z symbolem postoju. I dopiero stawiając auto za tym znakiem musimy kupić bilet za postój, a inspektor strefy może nam wystawić mandat za brak biletu.

Zobacz także: Jak jeżdżą kierowcy w Szczecinie? Źródło: Autobusem po Szczecinie

Do końca roku kwota może wzrosnąć nawet do 2 mln zł

Martwią się tym urzędnicy Strefy Płatnego Parkowania, ale kierowcy zapewne nie. Ta oszczędność to efekt ubiegłorocznego wyrok sądu, który podważył niektóre zasady parkowania w płatnych strefach.

Generalnie chodziło o to, że kierowcy nie muszą płacić w miejscach,gdzie nie ma znaków pionowych informujących o początku strefy na danej ulicy. W Szczecinie takich miejsc jest ok. tysiąca.

Czytaj więcej: Parkowanie bez opłat w SPP? Są takie miejsca w Szczecinie

W listopadzie i grudniu 2017 r. wpływy do SPP z tego tytułu zmalały o ok. 400 tys. zł. W pierwszym kwartale 2018 r. było to już 0,5 mln zł.

Zorganizowanie strefy, aby kierowcy musieli płacić na całej jej obszarze nie jest takie proste. wymaga to zatwierdzenia organizacji ruchu, co jest procesem długotrwałym. Do tego czasu kierowcy nie muszą płacić w miejscach, gdzie znaku pionowego o strefie brakuje.

Radni zaproponowali dziś, aby spółka zarządzająca strefą przygotowała mapkę ulic, gdzie kierowcy nie muszą płacić za postój w strefie.

- Kierowcy i tak wiedzą, jakie to miejsca - odpowiedział niepocieszony Jerzy Fydrych ze spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne.
Szczegóły nowych zasad w SPP

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto