Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorzany: Wozy strażackie tędy nie przejadą

Redakcja MM
Redakcja MM
Zatłoczone, wąskie uliczki powodują, że służby mają problem z dojazdem. Mieszkańcy twierdzą, że w razie pożaru nie ma szans na jego ugaszenie.

- Aby udrożnić ruch w tym miejscu trzeba wprowadzić wiele zmian – twierdzi Mirosława Klimek, mieszkanka ulicy Boryny 26 A. – Każdego dnia wąskie uliczki są kompletnie zapchane. Mieszkańcy parkują swoje pojazdy gdzie popadnie. Często się zdarza, że nawet śmieciarka nie może przejechać.

Nasza Czytelniczka twierdzi, że na ulicy Sierpowej i Boryny trzeba by było wprowadzić zmienioną organizację ruchu oraz dodatkowe oznakowanie.

- Najważniejsze jest, aby udrożnić ruch w tym miejscu – dodaje Józef Klimek, mąż pani Mirosławy. – Po ostatnich wydarzeniach zarządcy terenów i samo miasto powinno podjąć decyzję o wprowadzeniu zmian. Niestety tak się nie stało.

Mijają już trzy tygodnie od tragicznego pożaru. Wiadome jest, że podczas akcji ratowniczo–gaśniczej wozy strażackie oraz inne służby miały problem z dotarciem do miejsca pożaru. Powodem były źle zaparkowane auta, które tarasowały
główne przejazdy. Czytelnicy mają kilka pomysłów, które mogłyby znacznie ułatwić ruch na osiedlowych uliczkach.
Według pani Mirosławy w pierwszej kolejności należałoby poszerzyć ulicę Boryny kosztem części obskurnego parczku.
- Ten park służy okolicznym pijaczkom. Dodatkowo jest traktowany przez mieszkańców jako wybieg dla psów – twierdzi nasza Czytelniczka. – Dzięki niemu ulica Boryny na samym wjeździe mogłaby zostać poszerzona. Wystarczyłoby tylko zabrać jego kilka metrów od jezdni do pierwszych drzew. Dzięki temu powstałyby kolejne miejsca parkingowe a jezdnia byłaby znacznie szersza.

Dodatkowo na końcu tej ulicy trzeba by było zlikwidować niepotrzebny bunkier a na jego miejscu stworzyć dodatkowe miejsca parkingowe. Jednak najważniejsze jest wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na ul. Sierpowej, ponieważ jest ona zbyt wąska. Dodatkowo mimo zakazu samochody zaparkowane po obu stronach jezdni powodują dodatkowe utrudnienia w przejeździe.

- Potrzebnych jest więcej parkingów, ponieważ samochodów z roku na rok przybywa – dodaje pan Józef. – To nie chodzi o to, aby stawiać zakazy parkowania. Takie rozwiązanie jest najprostsze. Trzeba także wziąć pod uwagę mieszkańców, którzy tak naprawdę nie mają gdzie parkować.

Bardzo ważne jest także usunięcie pozostałości po bramie do byłych zakładów przy działkach na końcu ul. Sierpowej. W tym miejscu nawet samochód osobowy ma problem z przejazdem. Powoduje to mur, który wystaje kilkadziesiąt centymetrów
nad ziemią. Usunięcie długiego na kilka metrów murka spowodowałoby udrożnienie ruchu w tym miejscu.

- To jest kolejny wyjazd z tego osiedla, który jest bezmyślnie blokowany przez niepotrzebny mur – tłumaczy pani Mirosława. – W momencie, kiedy on zniknie nawet straż pożarna i inne większe wozy będą mogły przejechać.

Ze sprawą zgłosiliśmy się do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.

- Zmiany polegające na poszerzeniu jezdni wymagają opracowania projektu łącznie z pozwoleniem na budowę i zabezpieczeniu środków finansowych – relacjonuje Marta Kwiecień – Zwierzyńska. – Niestety w tym roku Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego żadnych zmian w tym miejscu nie planuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto