Syn Stanisławy Grygiel pracował w stoczni. Praca była męcząca i wymagała dużych umiejętności. Mimo to pensji nie starczało na utrzymanie. Wyjechał do Włoch na wycieczkę i tam zamieszkał. Dzisiaj często przyjeżdża do swojej rodziny i zaprasza mamę do siebie. Pani Stanisława raz w roku na parę miesięcy jeździ w odwiedziny.
– Syn jest bardzo zadowolony i nie myśli na razie o powrocie. Ma dobrą pracę w fabryce. Na Półwyspie Apenińskim ma wielu przyjaciół – mówi pani Stanisława. – Pomaga mi finansowo. Kupił dom i założył rodzinę. W Polsce by musiał na to pracować latami.
Według Głównego Urzędu Statystycznego tylko w ciągu dwóch lat członkostwa Polski w UE, Szczecin opuściło 2700 absolwentów. Wśród nich jest Krzysztof Szumiejko, absolwent Politechniki Szczecińskiej. W domu czekają na niego żona z córeczką. Pan Krzysztof w Polsce pracował w prywatnej firmie. Zarobki, które nie starczały na utrzymanie rodziny i zła atmosfera w firmie zmusiły go do wyjazdu.
– Mąż jest marynarzem i pracuje na statku. Co dziesięć tygodni wypływa na trzy miesiące w morze. Kontroluje działania urządzeń elektronicznych – opowiada pani Paulina, żona Krzysztofa. – Z posady jest bardzo zadowolony. Pływa po całym świecie. Teraz jest w Australii. Każdego dnia do nas dzwoni lub pisze. Bardzo za nim tęsknię i odliczam dni do powrotu.
Również siostra Pauliny zmuszona była wyjechać za granicę. Przed paroma miesiącami obroniła pracę magisterską.
– Asia w październiku wyjechała do Atlanty w USA. Bardzo długo szukała zajęcia, ale bez powodzenia. Tam zarobi troszkę pieniędzy, nauczy się języka i pozwiedza. Wróci dopiero na Wielkanoc. Wtedy chce ponownie rozejrzeć się za pracą – mówi siostra.
Większość mieszkańców Pomorzan to ludzie starsi. Jak zatrzymać tu młodych?
– Na Pomorzanach nie widzę takiej możliwości. Dzielnica, gdzie przeważają blokowiska niewiele może zaoferować – mówi przewodniczący Rady Osiedla Pomorzany Witold Dąbrowski. – Emigracja to problem całego Szczecina. Miasto powinno starać się ją powstrzymać.
Na szczęście nie wszyscy widzą szansę w wyjeździe za granicę.
– Za żadne skarby nie wyjadę z Pomorzan – mówi 24-letni Marek Majchrzewski. – Od roku nie mogę znaleźć pracy, ale nawet przez myśl mi nie przeszło bym mógł wyjechać. Nie po to kończyłem studia, żeby tułać się po świecie w poszukiwaniu pracy.Poza tym tutaj mam rodzinę i przyjaciół. Będę szukał, aż znajdę.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?