Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorzany: Nero wrócił do domu

GJ
GJ
- Kierownictwo firmy, na której terenie mieszkał pies chce pomóc w jego leczeniu – mówi Anna Kiepas – Kokot z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

O problemie pisaliśmy kilka tygodni temu. Stary i schorowany pies, który wiele lat mieszkał na terenie parkingu Polmozbytu, wymagał leczenia. Po interwencji TOZ okazało się, że nikt nie przyznaje się, że jest jego właścicielem. Jak mówili pracownicy parkingu, jest bezpański.

- Dlatego Nero trafił do schroniska – mówi pani Anna. – Ale na szczęście ta smutna historia ma swój szczęśliwy koniec.

Okazało się, że kierownictwo firmy, mimo że nie było odpowiedzialne za psa postanowiło pomóc zwierzęciu.

- Pies powrócił do swojej wieloletniej budy na terenie firmy, z którego kilkanaście dni temu został zabrany. Pracownik firmy zadeklarował osobisty nadzór nad nim – dodaje pani Anna.

- W poniedziałek podjęliśmy się adopcji psa – mówi nam pracownik firmy. – Warunki, w których będzie przebywał są bardzo dobre. Dołożymy również wszelkich starań by go leczyć. Pieniądze nie są tutaj żadną przeszkodą.

Sylwia Cyza

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto