Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóc za wszelką cenę

Redakcja
Ośrodkowi Interwencji Kryzysowej grozi zamknięcie z powodu braku pieniędzy. Pracownicy nie chcą zostawić podopiecznych i będą pracowali za darmo.

W ubiegłym tygodniu dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej Beata Gil zaproponowała swoim pracownikom pracę na zasadzie wolontariatu. Placówka w drodze miejskiego konkursu otrzymała na swoje utrzymanie zaledwie 25 tys. zł. W minionym roku OIK miał do dyspozycji aż 140 tys. zł. Zdobył je w dwóch miejskich konkursach. Pieniądze z miejskiego budżetu corocznie są głównym źródłem utrzymania dla Ośrodka.

- Wszyscy zgodzili się na wolontariat – informuje Gil. – Tylko jedna osoba zmuszona była zrezygnować, gdyż spłaca kredyty. Na jej miejsce mam już dwie kolejne. Pracownicy Ośrodka są przerażeni tym, że może on zostać zamknięty. Nie zajmujemy się tymi ludźmi dla pieniędzy. Pracujemy za darmo, ponieważ chcemy pomagać. Poza tym nasz Ośrodek jest jedynym takim miejscem na Prawobrzeżu.

Danuta Silewicz jest psychoterapeutką. Pracuje w Ośrodku od czterech lat.

- Cieszę się, że mogę pomagać ludziom – mówi. – Zdobywam tutaj doświadczenie, dzięki czemu staję się efektywniejsza w tym co robię. Staram się leczyć ludzi poprzez rozmowę. Z moich usług korzystają matki z dziećmi opuszczone przez mężów. Przychodzą również członkowie rodzin alkoholików, zarówno kobiety jak i mężczyźni.

Ośrodek cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W ubiegłym roku z jego pomocy skorzystało ponad 2 tysiące osób, w tym setka dzieci, głównie ofiar przemocy domowej. Wszyscy trafili tutaj dzięki współpracy OIK ze szkołami, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie na Prawobrzeżu oraz z dzielnicowymi. Pomoc jest bezpłatna.

- Jestem tutaj pierwszy raz – mówi Hubert. – Cieszę się, że jest takie miejsce, bo mogę się wygadać, nie chciałbym, żeby zostało zamknięte. Ludzie są bardzo mili i chętnie pomagają. Po pierwszej wizycie wiem, że będę tutaj przychodził częściej.

Pracownicy Urzędu Miejskiego twierdzą, że OIK może starać się o kolejne dofinansowanie.

- Cena oferty wyniosła wielokrotnie więcej niż wysokość środków będących wówczas w dyspozycji, a z podobnymi zgłosili się inni - twierdzi Piotr Landowski z biura prasowego. - Na przeciwdziałanie przemocy Ośrodek Interwencji Kryzysowej otrzymał w 2006 roku około 60 tys. zł dotacji. Pozostałe pieniądze pochodziły z puli na inne zadania.

Zawarcie umowy w jednym roku nie stanowi gwarancji automatycznego zawarcia jej na kolejny. W tym roku cała kwota do podziału na wszystkie placówki wyniosła 60 tys. zł. Prawdopodobnie będzie ona większa o 120 tys. zł po uchwaleniu Gminnego Programu Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Będzie można to jednak potwierdzić dopiero po przyjęciu Programu.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto