Politycy po godzinach. Jacyna-Witt gra w golfa a Dariusz Wieczorek... Będziecie zaskoczeni!

Z KIJEM PRZEZ ŚWIAT

Słynąca z ciętego języka radna sejmiku województwa, praktycznie każdą dłuższą przerwę w posiedzeniach spędza na polu golfowym. Małgorzata Jacyna-Witt zafascynowała się tą dyscypliną sportu podczas pobytu w Skandynawii, gdzie zauważyła, że jest to zajęcie dla całych rodzin. - Swego czasu długo przebywałam w Szwecji, tam przyjaźniłam się z ludźmi grającymi w golfa. Grały całe rodziny i tak naprawdę była to dla nich bardziej forma spędzania wolnego czasu, niż sport - mówi radna Prawa i Sprawiedliwości. Tak piętnaście lat temu zrodziła się pasja, która trwa do dziś. - Poprzez przyjaciół, razem z mężem trafiliśmy na pole golfowe w Binowie i... zostaliśmy. Gramy od 15 lat i jest to nasza wielka wspólna pasja. W golfie można ze sobą rywalizować bez względu na wiek czy siłę fizyczną. Golf jest dyscypliną uprawianą przez największą liczbę ludzi na świecie. Wbrew pozorom nie jest zbyt kosztowny, jeżeli nastawiamy się bardziej na rekreację, niż na rywalizację sportową. A przede wszystkim, umożliwia nam nieograniczone przebywanie z naturą i łączy pokolenia w rodzinach, o czym właśnie zaczynamy się przekonywać, obserwując postępy naszego wnuka - podkreśla Małgorzata Jacyna-Witt. Golf jest jedną z tych dziedzin sportu, która ułatwia również nawiązanie nowych znajomości i ułatwia w wielu momentach relacje biznesowe. - Ja zawsze byłam bardzo aktywna. Jeździłam na nartach i na rowerze, grałam w tenisa i biegałam. Natomiast szukałam takiej formy aktywności, która byłaby wypełnieniem wolnego czasu, a jednocześnie umożliwiała mi kontakty towarzyskie - mówi radna sejmiku województwa. Choć za oknem panuje zima, to golfowa pasja nie poszła w odstawkę. Jak nie ma śniegu, to radną można spotkać na polu w Binowie, a gdy istnieje taka możliwość, to wsiada w samolot i leci na „wiecznie zielone” pola w cieplejszych miejscach na ziemi.