Policjanci twierdzą, że podobnie jak podpadnięty funkcjonariusz, wielokrotnie przychodzili do sądu z bronią i nie mieli z tego powodu kłopotów. Tymczasem, zgodnie z prawem, nikt (poza policją sądową i konwojami) nie powinien wchodzić do budynku uzbrojony.
Funkcjonariusz w rynsztunku
Paradoksalnie sprawa zaczęła się od Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, gdzie policjant na sali rozpraw to rzadkość. Funkcjonariusz komendy
miejskiej na rozprawę stawił się w pełnym rynsztunku. To była jego prywatna sprawa w sporze o pieniądze z komendantem wojewódzkim. Tłumaczy, że wszedł z bronią, bo po rozprawie zaczynał służbę w patrolu. Sędzia zdecydowała, że pistolet na sali rozpraw jest niedopuszczalny i odroczyła rozprawę na inny termin.
Takie zachowanie to norma
– Prawo do wnoszenia broni na teren sądu mają funkcjonariusze z konwoju. W każdym innym przypadku broń traktowana jest jak niebezpieczne narzędzie. Tak było i w tym przypadku – tłumaczy sędzia Grzegorz Jankowski z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie.
Wobec policjanta wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Grozi mu wydalenie ze służby. Decyzja jeszcze nie zapadła.
Wstawiło się za nim kilkudziesięciu policjantów z zachodniopomorskiej policji. Twierdzą, że przychodzenie do sądu z bronią jest normą, a przełożeni to akceptują.
– (...) Nasi przełożeni w trakcie służby zwalniali nas tak, abyśmy bezpośrednio w rejonie pełnienia służby udawali się do Sądu na przesłuchanie w charakterze świadków (...) Stawaliśmy na wokandach w pełnym umundurowaniu i uzbrojeniu i nigdy Sąd ani nasi przełożeni nie zwracali nam na to uwagi, że w jakikolwiek sposób tym zachowaniem naruszaliśmy prawo lub zasady etyki. Stawianie się na rozprawach w pełnym uzbrojeniu i umundurowaniu jest powszechnie stosowane przez ogół funkcjonariuszy policji (...). W policji takie zachowania są normą – napisali w oświadczeniu.
W sądzie nie ma sejfu
Teraz sami mogą mieć kłopoty, bo na rozprawy nie mieli prawa wnosić pistoletów i amunicji. Wyjątek stanowi policja sądowa i funkcjonariusze konwojujący oskarżonych i podejrzanych.
– My nie mamy obowiązku tworzenia sejfów, przechowalni, depozytów na broń. Policjant przychodząc na rozprawę nie może mieć broni. Gdzie ją zostawi to jego
sprawa i przełożonych – mówi sędzia Joanna Kitłowska-Moroz z sądu okręgowego w Szczecinie.
Rzecznik policji przyznaje, że naruszono prawo
Podobne jest stanowisko władz policji.
– Tylko w określonych sytuacjach funkcjonariusz ma prawo wejść do sądu z bronią. Gdy jest z policji sądowej lub wykonuje czynności konwojujące – tłumaczy mł. asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.
Na razie nie wiadomo, czy funkcjonariusze, którzy bronili kolegi też będą mieli postępowania dyscyplinarne.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?