Nie milkną echa sobotniej manifestacji. Kilkaset osób przeszło ulicami miasta bez maseczek, bo uważają, że pandemia koronawirusa jest wyolbrzymiana. Zgodnie z prawem o bezpieczeństwo uczestników manifestacji dbali policjanci. Po manifestacji pojawiły się głosy, że policja powinna ukarać antycovidowców za brak maseczek. Okazuje się, że kilkadziesiąt osób może zostać ukaranych.
- W związku z przeprowadzonym na terenie Szczecina zgromadzeniem, policjanci podjęli interwencję wobec blisko 70 osób, w stosunku do których zastosowano postępowania mandatowe oraz wdrożono czynności wyjaśniające w kierunku wykroczenia z art 54 kodeksu wykroczeń. Sporządzono również pismo do Powiatowej Inspekcji Sanitarnej wobec organizatora wydarzenia w związku z łamaniem przepisów - wyjaśnia mł. asp. Ewelina Gryszpan, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Podczas manifestacji policjanci uznali, że zgromadzenie powinno być rozwiązane, bo jego uczestnicy nie stosują się do nakazu noszenia maseczek i zakrywania nosa i ust.
-Policjanci mają za zadanie zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom zgromadzenia, a te zgodnie z artykułem 25 Ustawy Prawo o zgromadzeniach, może rozwiązać jedynie organ gminy. W trakcie sobotniego zabezpieczenia policjanci dwukrotnie wnioskowali do osoby upoważnionej o rozwiązanie zgromadzenia - dodaje mł. asp. Ewelina Gryszpan.
Do rozwiązania zgromadzenia ostatecznie nie doszło.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?