Akcja odbyła się w siedzibie Rady Osiedla nr 2 "Stare Miasto" w Policach. Wszystko po to, żeby pomóc misiom koala, kangurom, wombatom, nietoperzom.
Policzanie zobaczyli, jak bardzo cierpią zwierzęta poszkodowane w pożarach Australii i zasiedli za maszynami do szycia, żeby uszyć dla nich ochronne kieszenie. Poparzone zwierzęta wymagają specjalnych zabezpieczeń w trakcie gojenia się ran. Policzanie szyją ochraniacze - według projektu fundacji Rescue Craft.
- Akcja rozpoczęła się tydzień temu. to był pomysł mojej żony Violi. Szyjemy ochraniacze, w których zwierzęta dochodzą do zdrowia. Po uszyciu rzeczy musza być wyprane w wodzie z dodatkiem szarego mydła. Potem wypłukane w wodzie z octem. Po wysuszeniu i wyprasowaniu owijki są zamykane w woreczkach strunowych i trafiają do paczek - mówi Mariusz Lisiecki, jeden z uczestników akcji.
Za ocean poleciały już dwie paczki.
Jednocześnie na portalu zrzutka trwa zbiórka pieniędzy, które pokryją koszty wysyłki ochraniaczy na Antypody. Koszt wysyłki pięciokilogramowej paczki z Polski do Australii to 272 złote.
- Paczek w tygodniu przy zaangażowaniu jakie posiadamy w tym momencie będziemy musieli wysłać minimum dwie - mówią organizatorzy akcji.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?