Polak to kryminalista? Według NPD tak właśnie jest

Wszystko za sprawą neonazistów z partii NPD, którzy rozpoczęli kampanię przed wyborami do Landtagu i rad osiedla. W mieście pojawiły się plakaty z antypolskimi treściami.

Sytuacja powtarza się niemal przed każdymi wyborami. Neonaziści, choć na co dzień niewidoczni na ulicach przygranicznych miejscowości, zaczynają się uaktywniać. Przed tygodniem zniszczyli polskie samochody. Stałym elementem ich kampanii są plakaty zachęcające do wyrzucenia z kraju obcokrajowców.

– Porozwieszali je w nocy. Na niektórych napisane jest: „Kryminaliści obcokrajowcy wynocha”. Wiadomo przecież o kogo chodzi – o Polaków – mówi Krzysztof Kowalski, emeryt, były kierowca. – To denerwujące. Niczego złego im nie robimy. Polacy tutaj pracują, naganiają gospodarkę. Gdyby nie my, to miasto byłoby wyludnione. Wyglądałoby jak popegeerowska wieś.

Mieszkańcy mówią, że przez władze Loecknitz są bardzo dobrze traktowani. W urzędzie powstała specjalna komórka, w której mogą uzyskać porady. Uczniowie ze Szczecina z przyjemnością chodzą do szkoły w tym miasteczku. Nastawiają się też na przyjęcia najmłodszych do przedszkola.

– Tutaj mieszkają normalni Niemcy. Neonaziści z NPD przyjeżdżają najprawdopodobniej z Rostocku. Nigdy mnie nie zaczepiali, ale są nastawieni negatywnie do Polaków. Nie rozumiem, dlaczego policja pozwala na rozwieszanie plakatów – mówi Kowalski. – Gdy zobaczę, jak ktoś je rozwiesza, nie będę miał skrupułów.

Zapytaliśmy niemiecką policję, czy rzeczywiście nie widzą nic złego w podobnym szerzeniu nienawiści.

– Policja w landzie Meklemburgia - Pomorze Przednie zajmuje się różnymi sprawami. Nie ma dla nas znaczenia narodowość ofiar przestępstwa – tłumaczy Steffen Salow z niemieckiej policji. – Mamy też specjalny oddział do walki z przestępstwami na tle politycznym. Mamy demokrację, dlatego przedstawiciele różnych partii mają prawo wyrażać swoje opinie zgodnie z prawem. Slogany NPD są denerwujące, ale nie naruszają przepisów. Dobrze nam się współpracuje z polską policją. Walczymy razem z nietolerancją, ale tutaj nie możemy interweniować.

Konsul honorowy Niemiec w Polsce, mecenas Bartłomiej Sochański twierdzi, że nie powinniśmy zwracać uwagi na podobne zaczepki. Należy je ignorować. Po wrześniowych wyborach sytuacja się uspokoi.

– Jeśli ktoś ma nieprzyjemności, powinien się zwrócić do odpowiednich, niemieckich służb – przyznaje. – Slogany NPD rzeczywiście nie są przyjemne, ale łapią się w granicach kampanii wyborczej. Dla nas jest to może denerwujące, ale na wschodzie Polski jest podobna sytuacja z Białorusinami czy Litwinami. Miejmy tylko nadzieję, że Niemcy nie wybiorą tej partii. A antypolskich ataków będzie coraz mniej.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook