- Chodziłem tutaj kilkadziesiąt lat temu, to wspomnienia mojego dzieciństwa – mówi pan Zbigniew, którego spotkaliśmy podczas zwiedzania szkoły. – Ciekawe, czy jeszcze ktoś pamięta jak się liczy na liczydle?
Pana Zbigniewa spotkaliśmy, gdy zwiedzał wystawę „W dawnej sali lekcyjnej”. Tu czas zatrzymał się 2 września 1969 roku. Przypominał o tym nie tylko napis na tablicy, ale również wyposażenie gabinetu.
Stara ławka, tornister, drewniane piórniki, pióro ze stalówką i kałamarzem, stary dziennik. Po sali oprowadzały zwiedzających Ola Borowska i Olga Drożdżal z lasy V b. Obie ubrane w tradycyjne szkolne fartuszki.
– Najczęściej jesteśmy pytane przez najmłodszych o to, co to jest kałamarz i czy ławki są wygodne, albo co to są za kartki za napisem Szkolna Kasa Oszczędności – mówią.
Jednak same nie chciałyby się cofnąć w czasie.
- Teraz jest lepiej, bo są na przykład kalkulatory i nie trzeba męczyć się z liczydłem – mówią.
W tym czasie na boisku szkolnym trwał festyn, obok występów artystycznych, zmagań sprawnościowych. Prawdziwą frajdę dla dzieci stanowiła przejażdżka samochodem bądź motocyklem straży granicznej. Każdy chłopak chociaż na chwilę chciał przymierzyć kamizelkę kuloodporna czy dotknąć prawdziwą broń. Pogranicznicy nie zapomnieli o swojej szkole. SP nr 48 do dziś ma za patrona Wojska Ochrony Pogranicza.
Fot. Marek Jaszczyński
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?