Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pół wieku, trzy oceany, jeden autor

Redakcja
Badania nad rybami sprawiły, że zaczął pływać po morzach i oceanach. Pływanie zachęciło do napisania książki.

– Skąd się wziął pomysł **na książkę o rybakach dalekomorskich?**
– Pracownicy Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni poprosili mnie, żebym ją napisał z okazji 85-lecia tej instytucji. Wiedzieli, że spędziłem wiele lat pływając z rybakami i mogę z nimi porozmawiać.

– Jak wyglądała praca nad książką?
– Spotykałem się z ludźmi, słuchałem ich historii i zapisywałem je. Ta książka to bezpośrednie relacje ludzi, którzy spędzili dużą część swojego życia na morzu. Moją rolą było tylko zadbać o to, żeby w książce przedstawić dokładnie pół wieku. Na początku bałem się, jak zostanę przyjęty, ponieważ jako biolog jestem spoza branży. Nie wiedziałem czy będą mieli czas, czy będą chcieli wracać do przeżytych historii. Wiele nich wiązało się z ciężką pracą i trudnymi chwilami, ale były też historie zabawne. Moje obawy okazały się bezpodstawne. Wszystko poszło dobrze.

– O czym opowiadają rybacy?
– Opowieści dotyczą pierwszych wypraw na połowy dalekomorskie. Jest zabawna historia o tym jak ambasador polski negocjował z przedstawicielami Związku Radzieckiego kwoty połowowe. Jeden człowiek opowiada o swoim strachu przed pierwszą wyprawą na Pacyfik. Normalne ludzkie historie.

– „Pół wieku i trzy oceany” to nie pierwsza pana książka. Co pana skłoniło do pisania?
To Ludomir Mączka zrobił ze mnie pisarza, zabierając mnie w rejs jachtem „Maria”. Wcześniej nie myślałem o pisaniu, nie zastanawiałem się czy mam do tego talent. Los sprawił, że udało mi się popłynąć słynnym jachtem, który dwukrotnie opłynął świat, mając jednego armatora. Poczułem, że muszę się jakoś odpłacić za tę przygodę i napisać relację z rejsu.

– Planuje pan napisać kolejną książkę?
– Chciałbym opisać dwa rejsy „Marią” w wersji angielskiej. „Maria” to coś, z czego możemy być dumni i warto o niej napisać. Tak naprawdę piszę wyłącznie dla przyjemności, ponieważ nie da się na tym zarobić. Uważam jednak, że pewne rzeczy należy robić i nie patrzeć na zyski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto