O Rafale – szybkobiegaczu już pisaliśmy. Podzielił się z nami swoimi wrażeniami ze startu w Sofii.
- W Sofii było świetnie – mówi Rafał. - Organizacja była bardzo dobra, a pogoda upalna. Konkurenci byli silni, ale to nic dziwnego, bo to czołowi medaliści olimpijscy z Australii 2005. Przed biegiem finałowym miałem stres i tremę. Jednocześnie byłem jednak spokojny o swoją formę. W eliminacjach byłem pierwszy w serii i awansowałem do finału, gdzie uzyskałem 11,08 (rekord sezonu 2007, rekord życiowy 10,94 s w 2004 roku podczas zawodów z słyszącymi rówieśnikami na mityngu w Szczecinie). Podczas biegu prowadziłem przez 80 – 90 metrów. Wygrał Niemiec, 30-letni Matthias Fischer osiągając 10,91 s a drugi Francuz Atig Mahmen pobieg w 10,92 s. Czwarty był wicemistrz olimpijski z Australii sprzed 2 lat, 34-letni Cejas Osmel (11,09s). Jestem bardzo zadowolony, że uzyskałem brąz. Cztery lata temu zdobyłem złoto w Tallinie.
Rafał cały czas bierze udział także w zawodach i mityngach dla słyszących. Ta integracja pozwala mu na stawianie sobie wysoko poprzeczki. Teraz przygotowuje się do halowych mistrzostw Europy we włoskiej Genui w lutym 2008 r. Następne w lipcu tego samego roku odbędą się mistrzostwa świata w Wenezueli i wreszcie igrzyska olimpijskie niesłyszących w Taipei we wrześniu 2009 r.
Przeczytaj też:
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?