W telewizji, radiu i prasie mówiono, że pojemniki na osiedlach w Polsce należą do prywatnej firmy, zajmującej się sortowaniem i obrotem używaną odzieżą. Sprzedają oni zebrane rzeczy, często w sklepach z używana odzieżą i to nie tylko w Polsce.
Czytaj też: Gdzie trafia używana odzież
Logo Polskiego Czerwonego Krzyża jest, a raczej było, tylko "wabikiem", który miał zmiękczyć serca ludzi aby ci chętniej wrzucali swoje ubrania. PCK za udostępnienie swojego logo ma z tego określoną kwotę.
Ludzie jak dzieci, widząc symbol PCK myślą, że dają rzeczy do tej organizacji, a o to chodzi firmie, właściecielowi kontenerów.
Koniec z oszukiwaniem ludzi. PCK mówi, że nie ma już nic wspólnego z właścicielem kontenerów. Od jakiegoś czasu sukcesywnie znikają naklejki logo Polskiego Czerwonego Krzyża.
Tylko na osiedlu Gontyny, przy ulicy 1 Maja, tych kontenerów jest osiem. Takich osiedli jest nie ma mało. Powstaje jednak niesmak, chcąc dobrze dla innych oddawałem swoje już niepotrzebne ubrania a okazało się, że tak naprawdę nikt nie ogrzeje się w nocy moim kocem ani nie ubierze mojego swetra w zimowe dni.
Pozostaje tylko nadzieja, że PCK miała z tego jakieś konkretne pieniądze, które przeznaczy na ubrania, żywność i leki dla potrzebujących.
Rodzi się tylko pytanie czy pojemniki, takie same jak te poprzednie z logo PCK, ale tym razem UNICEFu to też tylko "wabik" i polityka darczyństwa będzie taka sama.
Zobacz też: Stwórzmy mapkę pojemników PCK w Szczecinie
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?