Byłam dzisiaj na wycieczce rowerowej. Wracając do domu, postanowiłam odpocząć na ławeczce. Postawiłam rower tak niefortunnie, że przewrócił się na mnie, rozcinając głowę. Byłam na szczęście niedaleko pogotowia.
Mimo, iż nie posiadałam przy sobie żadnych dokumentów, natychmiast troskliwie się mną zajęto, zakładając profilaktyczny opatrunek.Nie pozwolono mi iść do domu (chciałam odprowadzić rower ).
Pan ratownik powiedział, żebym niczym się nie martwiła, bo oni zajmą się wszystkim.Zaraz też, zostałam odwieziona do szpitala na Jagiellońskiej, gdzie również troskliwie i szybko, udzielono mi pomocy, zszywając ranę.
Od pojawienia się na pogotowiu, do wyjścia ze szpitala, upłynęło zaledwie ok. 30 min.
Chciałam tutaj podziękować wszystkim osobom z pogotowia i szpitala, przede wszystkim za życzliwość i serdeczność, z jaką się mną zajęto.
Dziękuję!
P.S.
Rower stoi w domu :)
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?