Pogoń grała z drużyną, która w dwóch pierwszych kolejkach nie zdobyła nawet jednego punktu. Za to Portowcy w poprzednich meczach strzelili 7 bramek, czyli najwięcej spośród wszystkich drużyn ligi.
Pojedynek rozpoczął się podobnie jak dwa poprzednie. Najpierw to szczecinianie tracili bramkę, by gonić wynik.
Do tej pory udawało im się najpierw doprowadzać do wyrównania, by ostatecznie zdobyć gola na wagę trzech punktów.
W Kielcach do wyrównania doprowadził były gracz Korony - Brazylijczyk Hernani (na 1:1). Wcześniej z przewrotki uderzał Adam Frączczak, ale bramkarz instynktownie obronił. Gdyby wpuścił, byłaby to najładniejsza bramka od startu sezonu.
Gospodarze zaraz po przerwie ponownie wyszli na prowadzenie po beznadziejnej interwencji bramkarza Pogoni, Radosława Janukiewicza, który przy niegroźnym dośrodkowaniu przepuścił piłkę między dłońmi. To klops, który z pewnością będzie długo pokazywany w internecie.
W 72. minucie sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował pomocnik Pogoni Jakub Bąk, a bramka wyrównująca padła z rzutu wolnego w 85. minucie. Wykonywał go Maksymilian Rogalski.
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 2:2 (1:1) Bramki: Kiełb (31), Golański (66.) - Hernani (35.), Roglaksi (85.). Żółte kartki: Ouattara, Leandro. Korona: Cerniauskas, Golański (66. Kuzera), Malarczyk, Ouattara, Leandro, Sobolewski, Petrow (55. Kwiecień), Marković, Kiełb (80. Cebula), Janota,Trytko. Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Hernani, Golla, Lewandowski, Frączcza, Murawski, Matras (72. Rogalski),, Murayama (52. Małecki), Zwoliński (60. Bąk), Robak.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?