Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz [ZDJĘCIA aktl.]

Radosław Kliszewski/Ekstraklasa.net
Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz [ZDJĘCIA]. Portowcy przegrali 1:3 w spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz. Tym samym odpadli z dalszej walki o Puchar Polski. Zobacz zdjęcia z tego meczu. [aktl.]

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz [ZDJĘCIA][aktl.]

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz [ZDJĘCIA KIBICÓW]

Niebiesko-czarni rozpoczęli spotkanie od dwóch szybkich ciosów. Najpierw swoją drugą bramkę w barwach Zawiszy Bydgoszcz ustrzelił Bernadro Vasconcelos. Portugalczyk wykorzystał kapitalnie podanie Hermesa i głową skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Radosława Janukiewicza. Przy piłce częściej w utrzymywali się gospodarze, którzy zagęścili środek grając ustawieniem 3-6-1 z czterema środkowymi pomocnikami. Jednak to podopieczni Ryszarda Tarasiewicza po dziesięciu minutach podwyższyli wynik i zadali drugi cios Portowcom. Piotr Petasz wykończył bardzo ładną akcję Kuklisa z Wójcikim. Ten drugi mając przed sobą tylko Janukiewicza przytomnie zagrał do Petasza, a ten dopełnił formalności i bramkarz Pogoni po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki.

Po dwóch straconych bramkach gospodarze nieco otrząsnęli się i zaczęli atakować bramkę Zawiszy. Groźnie było głównie za sprawą stałych fragmentów gry bitych przez Akahosiego oraz Bartosza Ławę. Marcin Robak ,nowy nabytek Portowców, w 28. minucie dał nadzieję miejscowym kibicom. Były napastnik Piasta Gliwice dostał podanie od Takafumi Akahosiego, obrócił się z piłką i silnym uderzeniem po długim rogu pokonał Wojciecha Kaczmarka. Piłka zmierzająca do bramki jeszcze odbiła się od słupka. Od tego momentu spotkanie nabrało tempa. Portowcy za wszelką cenę chcieli doprowadzić przed przerwą do wyrównania, okazji do tego nie brakowało. Z dystansu próbował Bąk oraz z okolic pola karnego Frączczak.

Dalsza części spotkania wyglądała podobnie jak cała reszta. Pogoń Szczecin atakowała i częściej utrzymywała się przy piłce, a piłkarze z Bydgoszczy kontrowali poczynania zawodników Dariusza Wdowczyka. Obie drużyny nie miały żadnych klarownych sytuacji do zmiany wyniku i do szatni na prowadzeniu schodzili goście.

W drugiej części sztab szkoleniowy Pogoni dokonał dwóch zmian. W miejsce Koja wszedł Mateusz Lewandowski, natomiast Murayamę zmienił kolejny nowy nabytek - Herve Tchami. Miejscowi ruszyli do ataków i co rusz ich akcje odbywały się na połowie Zawiszy. Pierwszą okazję do wyrównania miał Robak, który po podaniu Lewandowskiego minimalnie się mylił i przeniósł piłkę nad bramką gości. Zawisza przegrywał wszystkie pojedynki w środku pola i w tej formacji Tarasiewicz dokonał roszad. W miejsce Kuklisa pojawił się Michał Masłowski, a za Hermesa wszedł Sebastian Dudek.

Chwilę później na trybun odesłany został szkoleniowiec Pogoni, Dariusz Wdowczyk, który nie mógł się pogodzić z jedną z decyzji arbitra głównego dzisiejszego spotkania, Tomasza Radkiewicza. Pogoń nadal atakowała, kilkakrotnie bardzo poważnie zagrozili bramce Zawiszy. Aktywny był wpuszczony po przerwie Tchami, który kilkakrotnie obsłużył Robaka, jednak ten nie potrafił skierować piłki do siatki.

Groźną kontrę w 71. minucie wyprowadził Herold Goulon. Minął trzech zawodników gospodarzy, rzucił przekątną piłkę na Wójcickiego, ten wbiegł w pole karne i zagrał piłkę wzdłuż bramki, jednak Masłowski nie zdołał sięgnąć piłki. Chwilę później po raz drugi ładną akcję przeprowadził Zawisza. Tym razem Petasz wywalczył piłkę w polu karnym, wycofał ją do Vasconcelosa, a jego strzał jednak został zablokowany. Po tych okazjach gości, Pogoń przebudziła się i Adam Frączczak mógł doprowadzić do remisu/ Zagrał ładną dwójkową akcję z Robakiem, wykończył ją lecz uderzył bardzo niecelnie i od bramki zaczęli bydgoszczanie.

W 8.3 minucie spotkania po akcji Masłowskiego i Goulona, Damian Ciechanowski stanął przed kapitalną okazją podwyższenia wyniku. Mając przed sobą tylko bramkarza Pogoni spanikował i przeniósł piłkę wysoko nad bramką. Końcówka spotkania obfitowała w akcje ofensywne obu zespołów, jedna z nich przyniosła zamierzony efekt. Igor Lewczuk wyprowadził kontrę Zawiszy, pognał prawą stroną przerzucił piłkę na drugą stronę, Masłowski przyjął piłkę wbiegł z nią w pole karne i mocnym strzałem pokonał bramkarza Pogoni. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego aktywny dzisiejszego dnia Jakub Wójcicki w sytuacji sam na sam trafił w słupek.

Zawisza Bydgoszcz w ten sposób awansował do 1/8 Pucharu Polski, gdzie zmierzy się z pierwszoligowym GKS-em Katowice.


POLECAMY:

Karambol w Babigoszczy. Odblokowano drogę krajową nr 3 [ZDJĘCIA]

Babigoszcz: Śmiertelny wypadek na DK 3 [ZDJĘCIA] [aktl.]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto