Pierwsza ósemka to cel minimum dla Pogoni Szczecin na nowy sezon. Ten rusza w piątek. Drużyna Czesława Michniewicza w sobotę zagra na terenie mistrza kraju.
- Naszym celem zawsze jest zajęcie jak najwyższego miejsca. Jeśli chodzi o minimum, to oczywiście awans do pierwszej ósemki i innej możliwości nie biorę w ogóle pod uwagę - mówił prezes Pogoni, Jarosław Mroczek, na konferencji przed startem sezonu, który już w weekend.
Sporą część konferencji prasowej zajęły pytania o transfery. Tych w Pogoni było zbyt wielu nie było, a przecież odeszli bądź odchodzą Robak, Janukiewicz, Rogalski, Golla, Hernani czy Janota. Zastąpić ich mają w mniejszym lub większym stopniu Czerwiński, Fojut, Słowik, Przybecki i Kowalczyk. Do klubu wracają także Akahoshi i Lewandowski.
- Okienko transferowe jest otwarte do końca sierpnia. Nie jest więc tak, że jakieś zmiany w kadrze jeszcze nie zajdą - zaznaczył prezes Mroczek. - Jeżeli wszystko będzie dobrze się układać po tych pierwszych kolejkach, to kolejnych ruchów transferowych już raczej nie będzie.
- Mamy, jak na razie, zamkniętą kadrę 25 piłkarzy, jest w niej 8 w wieku młodzieżowca - komentował trener Czesław Michniewicz. - Jeżeli ktoś nowy się pojawi w kadrze, ktoś z niej będzie musiał wylecieć.
To młodzi gracze mogą stanowić sporą siłę w Pogoni. Już w poprzednim sezonie pokazali, że ich potencjał jest duży. Szybko zostali dostrzeżeni przez większe kluby. 17-letni Kamil Wojtkowski trafił z Pogoni do Red Bull Lipsk (2. Bundesliga).
Jednym z filarów zmienionej ekipy ma być Jarosław Fojut, który trafił do Szczecina ze szkockiego klubu Dundee United. - Mam pozytywne wrażenia. Potencjał w zespole jest duży - powiedział Fojut. - Jesteśmy trochę w lepszej sytuacji niż sobotni rywal, bo już widzieliśmy Lecha dwukrotnie w meczach o stawkę. Nastroje są bojowe. Wiemy, że jesteśmy dobrze przygotowani.
W zespole trenera Michniewicza dopisuje zdrowie. Do gry po dłuższej przerwie wrócili Takuya Murayama oraz Patryk Małecki.
- Patryka musimy trochę hamować, bo zbyt mocno pali się do gry. Mam pięciu skrzydłowych do wyboru na dwie pozycje: Lewandowski, Murayama, Kun, Przybecki i Małecki - zaznacza szkoleniowiec. - Mamy swój pomysł na Lecha, tak jak i pewnie oni mają swój na nas. W Poznaniu pewnie pojawi się komplet publiczności. Ale jak to Jarek Fojut kiedyś powiedział, “trybuny nam gola nie strzelą”. To nie będzie także decydujący mecz sezonu, ale z pewnością ważny, zwłaszcza dla naszych kibiców. Wszędzie gramy o 3 punkty - zakończył trener.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?