Choćby dlatego, że w ostatnich dniach dwie najważniejsze osoby, decydujące o wzmocnieniach, czyli prezes Artur Kałużny i trenera Artur Płatek, przebywali za granicą.
- Przez niemal tydzień byłem w Niemczech – mówi Płatek. – Tak naprawdę, to chciałem przez kilka dni zakotwiczyć w Dortmundzie, ale Borussia najpierw była w Hiszpanii (mecz w Lidze Europejskiej z Sevillą – przyp. red.), a później grał we Frankfurcie. Dlatego wybrałem się na spotkanie VfL Bochum. W między czasie przyglądałem się kilku młodym piłkarzom, którzy w przyszłości mogą grać dla naszej reprezentacji.
Płatek nie chce zdradzić, czy planuje do Pogoni ściągnąć jakiegoś zagranicznego piłkarza (ma dobre kontakty za naszą zachodnią granicą), tak jak mu zdarzało się to w Jagiellonii Białystok. Powtarza tylko, że piłkarz zza granicy, by grać w jego zespole, musi być lepszy od krajowego. Pewnie niedługo okaże się, czy kogoś takiego sprowadzi do Pogoni.
– Proszę zrozumieć, że z transferami na razie nam się nie spieszy – tłumaczy Płatek. – Najważniejsze, by mieć nowych piłkarzy w kadrze na pierwszym styczniowym treningu.
Trener Płatek musi się nie tylko martwić, by pozyskać zawodników do zespołu, ale także, by nikt znaczący z kadry nie ubył. A po słabej jesieni w wykonaniu Pogoni, zapytania innych klubów pojawiły się choćy w sprawie Radosława Janukiewicza, Bartosza Ławy, czy Macieja Mysiaka.
– Jak na razie nikt do mnie osobiście z Cracovii, o której mówi się, że chce mnie pozyskać, się nie odzywał. Więc na chwilę obecną zostaję w Pogoni – mówił jeszcze kilka dni temu Janukiewicz.
Ława sam przyznaje, że waha się, czy opuścić Pogoń. Jednak na razie nie dostał na tyle atrakcyjnych ofert z ekstraklasy, by opuścić Szczecin.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?