Zobacz więcej: POGOŃ SZCZECIN - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - RELACJA LIVE
Rozmowa z Łukaszem Zwolińskim, napastnikiem Pogoni Szczecin, przed sobotnim meczem z Jagiellonią Białystok (20.30, stadion przy Twardowskiego, transmisja w Canal+Sport).__
Rozmawiamy po czwartkowym treningu. Chciałbym zapytać cię o twoje zdrowie, bo ciągle grasz w masce. Kiedy będziesz mógł występować bez niej i jak duży dyskomfort ona powoduje?
Jeszcze trochę gry w masce przede mną. Dzisiaj wróciłem ze szpitala i doktor powiedział, że po złamaniu ból będzie odczuwalny przez 5-6 tygodni. Najważniejsze, że mogę grać, nieważne czy w masce, czy bez. Mogę normalnie trenować z zespołem i mam nadzieję, że jak najszybciej zapomnę o bólu i będzie dobrze.
W środę klub pożegnał Jana Kociana. Zmiana trenera na cztery kolejki do końca rundy to ryzykowane posunięcie.
Taka jest decyzja zarządu. Szczerze mówiąc ja dowiedziałem się o tym wszystkim w czwartek rano, bo już spałem, gdy pojawiła się informacja. Na pewno dla mnie było to spore zaskoczenie, nie wiem jak dla reszty chłopaków. Teraz musimy się skupić, bo zostały już tylko cztery mecze. Może zmiana szkoleniowca podziała jak pozytywny bodziec, bo spotkań zostało mało, a nasza sytuacja w tabeli jest trudna.
Otrzymaliście już pierwsze wskazówki od nowego trenera?
Było mało czasu, bo rano żegnaliśmy poprzedniego szkoleniowca, po południu przyjechał nowy. Następnego dnia porozmawiamy dłużej. Na razie trochę pobiegaliśmy, graliśmy w “dziadka”, była gierka. Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Trener Michniewicz ma bardzo ojcowskie podejście do piłkarzy. Po treningu został z tobą i Kamilem Wojtkowskim, służył radą.
Nie uważam się za nie wiadomo jakiego zawodnika. Po każdym treningu staram zostać i pracować nad sobą. Mam nadzieję, że w końcu to przyniesie efekty. Trener bardzo lubi kontakt z piłkarzami, zadaje dużo pytań, niezależnie od wieku graczy. Z pewnością będzie chciał wdrożyć swoją filozofię, a poprzez kontakt z nami będzie mu zdecydowanie łatwiej to osiągnąć.
Po meczu z Zawiszą w waszych wypowiedziach czuło się niemoc . Jest wiara, że uda się awansować do ósemki?
Nie ma w szatni osoby, która myśli inaczej. Ręczę za każdego, że będzie chciał zostawić serducho na boisku. W piłce zdarzają się niespodzianki i jestem pozytywnie nastawiony przed kolejnymi meczami.
Kibice liczą na efekt “nowej miotły” i stadion w Szczecinie, na którym gra się wam lepiej.
Debiutowałem w ekstraklasie w meczu z Jagiellonią za trenera Skowronka, potem nie grałem przeciwko tej drużynie. Na razie mam tylko dobre wspomnienia i liczę, że w sobotę zostaną one podtrzymane.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?