Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń Nowa nie chce spółki

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Sekcja piłki nożnej Pogoni Szczecin Nowej nie zostanie przekazana do planowanej spółki akcyjnej z udziałem Artura Kałużnego i Grzegorza Smolnego. Decyzję podjęli delegaci Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Pogoni Nowej.

We wtorek dokończono przerwane piątkowe Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia Pogoni Nowej, które zostało stworzone w 2003 roku, aby ratować szczecińską piłkę. Obradowano do późnych godzin nocnych nad kwestią stworzenia spółki akcyjnej, do której wejdą dwaj szczecińscy biznesmeni – Grzegorz Smolny i Artur Kałużny. W nowej strukturze tzw. gastronomicy chcieli mieć większość udziałów, co oznaczałoby, że biznesmeni mieliby decydujący głos w sprawach klubowych.

- Podczas tajnego głosowania podjęliśmy decyzję, że nie przystąpimy do spółki. Pozostaniemy nadal stowarzyszeniem, tak jak było do tej pory – informuje rzecznik Pogoni Nowej. – Zgłosimy zespół do rozgrywek IV ligi.

Członkowie walnego zgromadzenia obawiali się, że powtórzy się sytuacja jak w przypadku poprzednich inwestorów działających w Pogoni Szczecin. Kibice chcą mieć wpływ na własny klub i nie chcą dopuścić do sytuacji, w której sprawy sportowe schodzą na dalszy plan.

Klub da sobie radę
Decyzji walnego zgromadzenia nie pochwala Robert Dymkowski, były piłkarz Pogoni Szczecin.

- Jako radny wstrzymam się od komentarza do czasu wydania oficjalnego oświadczenia. Prywatnie twierdzę, że to złe rozwiązanie – mówi były piłkarz szczecińskiej Pogoni. - Jeśli Pogoń Nowa uważa, że sama poprowadzi klub – to dobrze, ale mogłaby przedstawić własne warunki istnienia sportowej spółki akcyjnej, bez względu na to, kto by był udziałowcem. Na razie Pogoń Nowa nie przedstawiła alternatywy.

Krzysztof Waszak jest natomiast dobrej myśli, który od nas dowiedział się o decyzji walnego zgromadzenia.

- Patrząc z boku sądzę, że klub da sobie radę, jeśli trafi się dobry sponsor lub inwestor – powiedział Krzysztof Waszak, prezes Stowarzyszenia MKS Pogoń Szczecin. - Niekoniecznie w tej klasie rozgrywkowej klub musi tworzyć sportową spółkę akcyjną. W tak niskich ligach nie jest to za częste zjawisko. W każdym razie życzę im jak najlepiej.

Mimo wczorajszej decyzji Krzysztof Waszak w dalszym ciągu będzie prowadził rozmowy z Pogonią Nową w celu użyczenia nazwy i herbu nowemu zespołowi.

- Najważniejsze jest to, czy Pogoń Nowa będzie miała miejsce w IV lidze, wówczas klub będzie się nazywał Pogoń Szczecin. Nie wycofuję się w wcześniejszych deklaracji. Myślę, że usiądziemy i ustalimy, co dalej m.in z kwestią szkolenia młodzieży – dodaje prezes stowarzyszenia. – Jeśli jednak PN nie będzie grać w IV lidze, to sytuacja bardzo się zmienia. Musimy wtedy usiąść do rozmów i myśleć, jak rozwiązać ten problem.

Kaczmarek: Nie rozumiem
Jednakże w sytuacji, kiedy nie będzie spółki akcyjnej, nie jest możliwe, aby zespół trenował Marcin Kaczmarek. Od ponad dwóch tygodni szykował zespół do rozgrywek IV ligowych.

- Jako człowiek z zewnątrz, ale emocjonalnie związany z Pogonią, nie rozumiem tej całej sytuacji. Przyjechałem do Szczecina z myślą odbudowy klubu – mówi Marcin Kaczmarek. - Kilka tygodni temu staliśmy na konferencji prasowej w jednym szeregu z prezydentem miasta, przedstawicielami Pogoni Nowej i „gastronomikami”. Mieliśmy razem tworzyć Pogoń od IV ligi, a dziś słyszę o nowej koncepcji. Na pytanie, czy Marcin Kaczmarek będzie trenerem Pogoni w obecnym klubie odpowiadam: nie będzie.

Miasto będzie pomagać Pogoni
Miasto deklarowało znaczne wsparcie finansowe dla sportowej spółki akcyjnej, w której większość udziałów miała przypaść Andrzejowi Smolnemu i Arturowi Kałużnemu. Można przypuszczać, że w nowej sytuacji pieniądze będą dużo mniejsze, ale miasto nie zamierza odwracać się od klubu.

- Miasto będzie pomagać Pogoni – nie widzę innego wyjścia. Czwartoligowcy, jako stowarzyszenie, mogą ubiegać się o sfinalizowaniu sezonu ligowego z pieniędzy miejskich – mówi radny Piotr Kęsik. – Osobiście zależy mi, niezależnie od tego czy Pogoń będzie drugo- czy czwartoligowa, aby grała w naszym mieście i była budowana od podstaw na grze naszych, szczecińskich piłkarzy.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, jeden z radnych, Robert Dymkowski, mógłby zostać członkiem zarządu nowego klubu.

- Dowiaduję się tego od pana. Jest za wcześnie na ostatnie deklaracje, ale przemyślę sprawę. Nie otrzymałem jeszcze żadnej oficjalnej propozycji – mówi Dymkowski. - Poczekam na oficjalną informację, ale wszystko, co dotyczy Pogoni leży mi na sercu. Poczekajmy jeszcze ten jeden dzień.

Będą rozmawiać
Tymczasem dziś (środa) dojdzie do spotkań w sprawie występów Pogoni w najbliższym sezonie. Przedstawiciele Pogoni Nowej spotkają się z Krzysztofem Waszakiem, a prezydent Piotr Krzystek będzie rozmawiał z Janem Bednarkiem, prezesem Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej.

- Nie znam jeszcze konkretów, więc nie chciałbym się na ten temat wypowiadać – mówi Dariusz Królikowski, dyrektor z ZZPN. – Tematem rozmów będzie właśnie Pogoń Nowa. Po tym spotkaniu będziemy znali więcej szczegółów i będę mógł się do nich ustosunkować.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przedstawiciele Pogoni Nowej chcieli, aby prezes Bosman Browar Szczecin objął fotel prezesa nowego klubu.

- Bardzo chętnie Bosman angażuje się w sponsoring klubu, ale nie mamy ambicji, aby uczestniczyć w sprawach organizacyjnych. Myślę, że na takie inicjatywy prezes po prostu nie znalazł by czasu, poza tym fotel prezesa winien objąć "fachowiec" od spraw sportowych – mówi Leszek Siwecki, rzecznik browaru, negocjator umów sponsoringowych Bosmana z Pogonią Szczecin. - Bosman chętnie oddeleguje swojego przedstawiciela do Rady Sponsorów lub innego gremium, które zostanie ewentualnie powołane w celu pomocy Zarządowi, zawodnikom i działaniom kibiców.

Przeczytaj też:

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto