Oba zespoły stoją nad przepaścią - od drużyn ze strefy spadkowej dzieli je tylko jeden punkt. - Zapowiada się fajny mecz. Myślę, że będzie dużo płynności w grze, a ponieważ każda drużyna potrzebuje punktów jak tlenu, to kibice zobaczą na pewno ciekawe widowisko – powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu obrońca katowiczan Tomasz Sokołowski.
W ekipie gospodarzy zabraknie dzisiaj na pewno Marcina Klatta, Roberta Kolendowicza i najprawdopodobniej Andre Gwaze. W drużynie gości nie zagra Piotr Piechniak, który pauzuje za kartki. Z GieKSą nie zagra też Marcin Bojarski, który w latach 2002-2004 w barwach tego klubu rozegrał 41 meczów i strzelił 11 goli. - Kontrakt Marcina Bojarskiego z Pogonią Szczecin został rozwiązany za porozumieniem stron - poinformował wczoraj klub.
Wyraź swoją opinię na ten temat!Skomentuj informacjęByłeś świadkiem ciekawego zdarzenia?Napisz!Chcesz ZA DARMO zareklamować swoją firmę? Dodaj ją do naszego Katalogu Firm
Obecnie to GKS jest na fali wznoszącej. Po wygranej w ostatniej kolejce z Flotą Świnoujście 5:3 piłkarze z Bukowej uwierzyli w swoje możliwości. - Po strzeleniu czwartej bramki poczułem jak z drużyny zeszło takie negatywne ciśnienie - stwierdził Sokołowski, który zapowiada, że teraz GieKSa będzie grała z dużo większym spokojem. Nie wolno jednak zapominać, że mimo dwóch z rzędu zwycięstw, katowiczanie wciąż są tuż nad strefą spadkową.
Fani ze Szczecina w ostatnim meczu musieli przełknąć gorycz kolejnej porażki. Pod wodzą nowego trenera Artura Płatka ulegli w Wodzisławiu Odrze 0:2. Aby ratować zespół przed zimowaniem w strefie spadkowej, klub obniżył ceny biletów na mecz z GKS do 5 złotych. W Szczecinie liczą, że wreszcie przełamie się zespół i kibice, którzy w coraz mniejszej liczbie wspierają Portowców. Na kilka dni przed wyborami samorządowymi, fani Pogoni żyją nie tylko wynikami sportowymi, ale też sprawą stadionu. Kolejni kandydaci obiecują nowy stadion w Szczecinie. Efekty są na razie podobne do gry piłkarzy, czyli bardzo słabe.
Sędzią spotkania będzie Michał Mularczyk ze Skierniewic. W tym sezonie arbiter ten nie prowadził spotkań żadnej z drużyn, ale ma na koncie już trzy mecze na poziomie Ekstraklasy.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
