- Jesteśmy po naniesieniu poprawek, których chcieli Artur Kałużny i Grzegorz Smolny. Prawie wszystko jest już uzgodnione, a w przypadku spornych punktów nie będzie problemów w ich rozwiązaniu – powiedział nam dziś po południu Jan Miedziak, prezes Pogoni Szczecin. - Jednak wciąż brakuje porozumienia w tym najważniejszym aspekcie, mianowicie w kwestii ceny akcji.
Zarząd klubu chce za nie około 2 mln zł, natomiast szczecińscy biznesmeni chcą dać znacznie mniej. Według nieoficjalnych informacji, milion złotych.
- Nie mogę powiedzieć ile oferuje pan Kałużny i Smolny, ale jest to kwota dość rozbieżna od tej, której my oczekujemy - dodaje Miedziak. - Szukamy kompromisu, choć na razie nam się nie udaje go osiągnąć. Jeszcze dziś ponownie się spotkamy i może uda się rozwiązać ten problem.
Jak przyznał Jan Miedziak, gdyby nie udało im się dogadać, to w grę wchodzi grupa kapitałowa, o której nie chciał jednak powiedzieć nic więcej.
- Przyglądają się z boku i obserwują jak rozgrywa się sytuacja. Spotkaliśmy się z nimi dwukrotnie - mówi.
Grupa jest spoza Szczecina, więc w przypadku kupna akcji przez nią klub prawdopodobnie zostałby przeniesiony do innego miasta.
- To jest bardzo prawdopodobne - komentuje Miedziak. - Tak wnioskuję, ponieważ do tej pory nie rozmawiali oni z nikim z miasta, z żadnym stowarzyszeniem, czy władzami Szczecina.
Feta kibiców Motoru pod Areną
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?