Podskoki, tańce, joga w powietrzu, czyli Szczecin na sportowo

Joga w powietrzu

Interesującą propozycją dla tych, którzy lubią ćwiczyć zarówno ciało, jak i umysł jest antigravity yoga.

To połączenie jogi i rozciągania na specjalnych chustach przywieszonych do specjalnego stelaża przymocowanego do sufitu. Wysokości chust można regulować.

– Chusty dają nam większe możliwości, pozwalają na większy zakres ruchów – mówi Maja Skarżyńska, instruktorka jogi z North Gym. – Można dzięki nim robić też ćwiczenia podchodzące pod akrobacje, np. wiszenie głową w dół czy fikołki. W tych ćwiczeniach wykorzystuje się elementy jogi połączone z rozciąganiem i delikatnym wzmacnianiem. Najlepsze jest to, że wykonać ćwiczenia może każdy.

Instruktor dokładnie podpowiada, gdzie się złapać, gdzie wpleść nogę, podczepić się itp. Trudnością może być przezwyciężenie strachu, zaufanie chuście, która ma około 200 kg udźwigu.

Takie ćwiczenia to relaks i trening równocześnie. Czasami trzeba mocno się podciągnąć, zaprzeć, więc niektóre ćwiczenia wymagają więcej siły i odwagi, ale są dla wszystkich.

Wszystko wykonywane jest przy spokojnej muzyce, więc po zajęciach odczuwamy inny rodzaj zmęczenia.

Energetyczna zumba, sexy dance i kobieca salsa

Od około dwóch, trzech lat w Polsce w ofertach fitness klubów możemy znaleźć zajęcia zumby. Od około 1,5 roku ten rodzaj ćwiczeń przeżywa największe oblężenie. Dlaczego? Bo to właściwie zajęcia dla każdego.

– Nie ma znaczenia wiek, kondycja – zauważa Dominika Wójcikiewicz z klubu fitness Active. – Na zajęciach pojawiają się dziewczyny z liceum i panie, które ukończyły 60 rok życia. Wszystkie sobie świetnie radzą. Jedyne co trzeba, to przyjść na zajęcia z uśmiechem na twarzy i z chęcią poruszania się. Kroki są bardzo proste, powtarzają się, towarzyszy nam latynoska muzyka, także ta znana z radiowych list przebojów.

Efekt zumby to bardzo dużo spalonych kalorii. Oczywiście kształtujemy też całą sylwetkę, bo oprócz kroków tanecznych są w niej elementy fitnessowe, które są sprytnie ukryte. Nawet tego nie wiemy, że wzmacniamy mięśnie brzucha, rąk, klatki piersiowej, nóg, nie powtarzając nudnych ćwiczeń. Chodzi o to, by się rozluźnić i pobawić. Muzyka i choreografia pozwalają odciąć się od szarej codzienności.

Inne interesujące zajęcia to sexy dance. To zajęcia dla wszystkich kobiet.

– Chodzi w nich o to, by poczuć się kobieco i nie wstydzić się swojego ciała a także nauczyć się poruszać – dodaje pani Dominika.

Wchodzi moda na skakanie

Od tygodnia w Szczecinie można ćwiczyć na trampolinach.

– Jumping wymyślili Czesi – mówi Isabella Karczyńska z klubu fitness Bloom. – To ćwiczenia na zwykłej trampolinie, do której przymocowany jest tzw. bar, na którym można oprzeć ręce.

Ćwiczenia na trampolinie nie obciążają stawów, więc mogą brać w nich udział osoby cierpiące na dolegliwości związane ze kolanami, biodrami itp. To trzecia forma treningu po rowerach i bieganiu, która spala tak duże ilości kalorii.

Kwadrans na trampolinie to wydatek energetyczny taki sam, jak przy półgodzinnym biegu. Na trampolinie skacze się w rytm muzyki. Podczas całych zajęć wykonuje się około 6 tys. brzuszków, ale nie w formie takich tradycyjnych ćwiczeń, tylko w czasie podciągania kolan przy skoku.

Wzmacnia się także bardzo mocno mięśnie Kegla, które są istotne szczególnie dla kobiet po porodach oraz mięśnie nóg. Podczas jumpingu pracujemy nad układem sercowo-naczyniowym, ćwiczymy w formie interwałów 3 minuty intensywnego wysiłku i 10-15 sekund odpoczynku.

Po takim wysiłku spalanie kalorii jest dłuższe niż czas trwania samego treningu.

– Skaczemy na ugiętych kolanach, nogi podciągamy siłą mięśni brzucha. Na początku ćwiczymy bez baru, potem wykorzystujemy go do Joga w powietrzu najbardziej intensywnych ćwiczeń. Kładziemy na nim przedramiona, pochylamy się i podciągamy mocno kolana pod brzuch - dodaje pani Isabella. – W trampolinie nie chodzi o to, by skakać wysoko, ale efektywnie.